Proces

i

Autor: pixabay.com Proces

Poznań: Adam Z. kłamał? Zeznania kolejnego świadka przeczą jego wersji!

2018-01-23 21:58

Świadek, który dzisiaj zeznawał w procesie Adama Z. twierdzi, że ten wcale nie był pijany i wyglądał na zdenerwowanego.To zupełnie przeczy wersji Adama Z., który stwierdził, że podczas zaginięcia Ewy Tylman "urwał mu się film".

Dzisiaj znów odbył się proces Adama Z., który oskarżony jest o zabójstwo Ewy Tylman. Niecały rok temu sąd rozważał możliwość zmiany kwalifikacji czynu z zabójstwa z zamiarem ewentualnym na nieudzielenie pomocy. Tym samym Adam Z. zamiast spędzić 25 lat lub dożywocie w więzieniu mógł dostać karę do 3 lat pozbawienia wolności. Od tego czasu oskarżony jest na wolności.

Jak podaje PAP, podczas dzisiejszej rozprawy przesłuchany został świadek, który może zmienić zupełnie tok przeprowadzanego procesu. Jego zeznania przeczą kompletnie wersji oskarżonego, który twierdzi, że w noc kiedy zaginęła Tylman był kompletnie pijany i "urwał mu się film"

"Odebrałem telefon. To było chwilę po godzinie 3. w nocy, byłem zaspany. Usłyszałem, że muszę przyjechać. Spytałem: ale gdzie, po kogo? Usłyszałem: Po Ewę, po twoją laskę. Wydaje mi się, że powiedziałem, że to pomyłka. Potem usłyszałem, że mam przyjechać na ul. Wierzbową" - mówił świadek.

Według dalszych zeznań świadka, mężczyzna, który do niego zadzwonił był zdenerwowany, ale mówił bardzo wyraźnie i podniesionym głosem.

To nie pierwszy świadek, który twierdził, że oskarżony nie był pijany. Podczas poprzedniej rozprawy pracownice stacji benzynowej, na której kamery monitoringu nagrały Adama Z. również twierdziły, że oskarżony był wyraźnie zdenerwowany, ale nie wyglądał na pijanego.

Według obrońcy Adama Z. zeznania Andrzeja M.  są jedynie jego subiektywną oceną, która kłóci isę z materiałem dowodowym. Natomiast ojciec Ewy Tylman twierdzi, że te zeznania rzucają zupełnie nowe światło na cały proces, bo pokazują, że oskarżony kłamie.

Kolejnym świadkiem, który zeznawał w procesie była przyjaciółka Adama Z., Kinga W. Zeznałą ona, że oskarżony miał bardzo dobry kontakt z  Ewą Tylman, a także że w noc zaginięcia dzwonił również do niej. Według jej zeznań był bardzo przejęty i zdezorientowany. Twierdził też, że nic nie pamięta. Powiedziała również, że wiele razy spotykała się na imprezach z Adamem Z. i ten nigdy nie był agresywny.

Kolejna rozprawa odbędzie się 7 lutego.

Sprawdźcie również: Czy to koniec kebabów? Mogą zostać zakazane! [WIDEO]

Źródło: PAP

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki