Powstanie minaretu w Poznaniu nie jest nowym pomysłem - już kilka lat temu Joanna Rajkowska, artystka odpowiedzialna m.in. za sztuczną palmę na rondzie de Gaulle'a w Warszawie, chciała przerobić komin Starej Gazowni na wieżę, stawianą przy meczetach. Ówczesne władze Poznania nie wyraziły na to zgody. Teraz jednak projekt ten powrócił za sprawą... radnego Prawa i Sprawiedliwości w Poznaniu.
Minaret dumą Poznania?
Jak donosi "Gazeta Wyborcza" Michał Boruczkowski z PiS-u zwrócił się z planem utworzenia minaretu ze starego komina Starej Gazowni do prezydenta Poznania, Jacka Jaśkowiaka. Część Starej Gazowni miałaby także zostać udostępniona społeczności muzułmańskiej.
- Kominem, który o wiele lepiej nadawałby się do przekształcenia w minaret, jest komin Starej Gazowni. Taki minaret stałby się atrakcją turystyczną i dumą Poznania - zapewniał w piśmie skierowanym do Jaśkowiaka, cytuje go Wyborcza.
Pomysł nie spodobał się jednak partyjnym kolegom Boruczkowskiego. Artur Różański, szef klubu radnych PiS odciął się od tych planów i podkreślił, że nie jest to stanowisku klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Kara - sześć miesięcy w zawieszeniu
Michał Boruczkowski został wezwany w piątek, 5 lutego, na "dywanik" do szefa. Decyzją Artura Różańskiego radny, który chciał przekształcić komin w minaret zostanie zawieszony na 6 miesięcy w prawach członka klubu PiS.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy plan związany ze znalezieniem przestrzeni dla społeczności muzułmańskiej. Zastępca prezydenta Poznania chce udostępnić mniejszości religijnej lokal, gdzie jej członkowie mogliby kultywować swoje tradycje.
Czytajcie więcej: