Poznań. Wróżka przejęła ich dom! „Dzika lokatorka” i piekło właścicieli. Uwaga! TVN

i

Autor: Pixabay/Maaark Poznań. Wróżka przejęła ich dom! „Dzika lokatorka” i piekło właścicieli. Uwaga! TVN

Poznań: Wróżka przejęła ich dom! „Dzika lokatorka” i piekło właścicieli. Uwaga! TVN

2021-07-12 20:14

Poznańska wróżka przejęła dom pani Marty i jej męża. Miało być miło i przyjemnie, bezproblemowi lokatorzy, korzystny układ… Okazało się, że wyszło zupełnie inaczej. „Dzika lokatorka” wynajmowanego domu, w środku cały zwierzyniec i piekło właścicieli, którzy mimo wyroku sądu nie mogą pozbyć się nieproszonego gościa. Szokująca historia w reportażu Uwaga! TVN.

Szokująca historia w reportażu Uwagi TVN. Pani Maria i jej mąż chcieli wynająć dom i… tu zaczęły się problemy. Nieruchomość od kilku lat zajmuje jedna z poznańskich wróżek i jej zwierzęta – opisują dziennikarze, którzy postanowili nagłośnić problem. – Jest ustawa, która nie pozwala mnie ruszyć do końca stanu epidemicznego – oświadczyła kobieta, kiedy na miejscu pojawiła się policja. Właściciele mają wyrok sądu, ale w praktyce – nic nie mogą zrobić. Szokująca historia „dzikiej lokatorki” i piekło właścicieli. Jak do tego doszło? Jak to w ogóle możliwe?

Zgłosiła się do nas pani, która była bardzo zainteresowana wynajęciem domku… Deklarowała, że będzie mieszkała z koleżanką, będą mieszkały tam dwa małe pieski – opowiada pani Marta. Zaczęło się niewinnie: dwie lokatorki, w tym lekarka, która podpisała umowę najmu. Po dwóch tygodniach właściciele przypadkiem dowiedzieli się, że w ich domu mieszka… kilkanaście zwierzaków i… wróżka. Lekarka na oczach właścicieli podarła wręczone przez nich wypowiedzenie umowy najmu i oświadczyła, że nigdzie się nie wybiera. Wróżka przejęła ich dom i okupuje go do dnia dzisiejszego. Sprawę nagłośnili dziennikarze z programu Uwaga! TVN. Poświęcili jej reportaż z 12 lipca.

Wnętrza są dewastowane. Jest tam dziewięć psów i 14 kotów. Te wszystkie zwierzęta załatwiają się wszędzie, łącznie z łóżkiem wróżki – opowiada pani Marta, właścicielka domu. Wróżki, która przejęła mieszkanie, nie da się pozbyć mimo wyroku sądu. Na czas pandemii wprowadzono ustawę zakazującą eksmisji. I tak właściciele bezradnie patrzą, jak wróżka niszczy i okupuje ich dom.

Przez zalane przejście muszą chodzić przez tory. Dramat mieszkańców Ursusa

Po kilku latach walki o odzyskanie nieruchomości uprawomocnił się wyrok sądu nakazujący eksmisję obu kobiet. Jednak radość małżeństwa nie trwała długo – opisują dziennikarze Uwagi. – Przyszła pandemia i spec-ustawa covidowa, gdzie jest zapis mówiący o tym, że do czasu zakończenia pandemii wstrzymuje się wszelkie eksmisje – wskazuje Marta Szejnfeld.

Ponoć wróżka już wcześniej zachowywała się w ten sam sposób – okupując kolejne nieruchomości i żyjąc z całym stadem zaniedbanych zwierząt. Lekarka nie poczuwa się do odpowiedzialności, wróżka – tym bardziej. Policja jest bezradna, a właściciele mogą tylko z żalem czekać. – Zainwestowaliśmy w coś, czego nie możemy ani odzyskać, ani z niego korzystać. Wiemy też, że jeżeli to w końcu dostaniemy, to będzie ruina – tłumaczy bohaterka reportażu TVN.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki