- Ciało 45-letniego mężczyzny znaleziono w sobotę po południu (15 listopada) na ul. Rysia w Poznaniu. Policjanci od początku zakładali, że mogło dojść do pobicia!
- Przeprowadzono sekcję zwłok denata. Po niej... pytania się tylko mnożą! Nasza dziennikarka rozmawiała o sprawie z przedstawicielem poznańskiej policji.
- Nowe ustalenia prezentujemy w poniższym materiale na se.pl.
Poznań: Zwłoki 45-latka na ulicy
Chociaż na początku wiele wskazywało na pobicie, dopiero sekcja zwłok dała śledczym odpowiedź na pytanie, czy 45-latek został skatowany. 15 listopada, około godziny 14:30 - w biały dzień - na ulicy Rysiej w Poznaniu znaleziono ciało mężczyzny. Ślady wskazywały, że doszło do pobicia, a 45-latek jest ofiarą brutalnego napadu. Policja od razu ruszyła do działała. Mundurowi zabezpieczyli monitoring, rozpytali świadków. Efekt? Początkowo zatrzymano do sprawy dwie osoby. Dzień później wszystko wyglądało jeszcze dramatyczniej. - Łącznie zatrzymano cztery osoby: dwóch mężczyzn i dwie kobiety - przekazał nam asp. Łukasz Kędziora z KWP Poznań.
Co wydarzyło się w stolicy Wielkopolski?
Ostatecznie w sprawie zatrzymanych zostało sześć osób - 4 mężczyzn i dwie kobiety. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że wcześniej miało tam dojść do awantury grupy osób i bójki. - Sekcja zwłok nie dała nam odpowiedzi co było bezpośrednią przyczyną śmierci 45-latka. Lekarz medycyny sądowej nie potwierdził również, aby zgon był wynikiem pobicia. Zostały zlecone przez prokuraturę badania sekcyjne uzupełniające. Z zatrzymanymi dziś zostaną przeprowadzone czynności w prokuraturze - informuje naszą dziennikarkę podkom. Łukasz Paterski z poznańskiej policji.
We wtorek policja ma przekazać informacje o artykułowanych wobec zatrzymanych zarzutach i ewentualnych środkach zapobiegawczych. Do sprawy będziemy wracać w naszym serwisie!