Śmierć 15-letniego harcerza. ZHR mówi o trzech krokach
Trzy kroki podjął Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej w związku ze śmiercią 15-letniego Dominika. Chłopiec utonął w jeziorze Ośno w miejscowości Wilcze pod Wolsztynem w nocy z 23 na 24 lipca. Miał pozyskać sprawność ćwika, przepływając wpław odcinek akwenu liczący ponad 500 metrów i rozpalając ognisko. W czasie zdarzenia miał na sobie buty i mundur harcerski, ale w pewnym momencie zniknął pod wodą - sekcja zwłok, która odbyła się w piątek, 25 lipca, ujawniła, że bezpośrednią przyczyną zgonu było utonięcie. To wstępna ocena, bo śledczy zarządzili również badania toksykologiczne i histopatologiczne.
19-letni ratownik WOPR i 21-letni opiekun grupy harcerskiej, którzy byli na miejscu tragedii, usłyszeli w tej sprawie zarzuty nieumyślnego spowodowania jego śmierci, a także narażenia 15-latka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi im do 5 lat więzienia - obaj nie przyznali się do winy.
Miesięczna żałoba w Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej
Do tragedii, która rozegrała się nad jeziorem Ośno, odniósł się również ZHR. Decyzją jego przewodniczącej, harcmistrzyni Anny Malinowskiej, w całym Związku wprowadzono miesięczną żałobę.
- Polecam założyć na ten okres na Krzyże Harcerskie czarne krepy, a na sztandary żałobne wstęgi - napisała Malinowska, wydając w tej sprawie Rozkaz Specjalny.
To nie wszystko, bo ZHR wydało również komunikat dotyczący śmierci harcerza. Związek zapewnia, że "traktuje obozowanie jako kluczowy element swojego programu wychowawczego, w trakcie którego harcerki i harcerze uczą się odpowiedzialności, samodzielności, współpracy. Realizują różne próby i zdobywają sprawności, zawsze dostosowane do indywidualnych możliwości, a przede wszystkim zgodne z zasadami bezpieczeństwa".
- Z pierwszych ustaleń wynika, że w tym przypadku mogło dojść do naruszenia tych zasad. W związku z tym jako ZHR podjęliśmy następujące kroki:
- niezwłocznie powiadomiliśmy odpowiednie służby ratownicze, państwowe oraz kuratorium oświaty i współpracujemy z nimi w celu ustalenia okoliczności wypadku,
- powiadomiliśmy rodziców uczestników obozu,
- zapewniliśmy niezbędne wsparcie psychologiczne kadrze i uczestnikom obozu, na miejscu jest nasz zespół ds. wsparcia psychologicznego - czytamy.