Pałac w Biedrusku chce przyjąć uchodźców z Ukrainy

i

Autor: Nadworni/CC BY-SA 4.0/wikipedia

Uchodźcy nadal będą mieszkać razem

To tu mogą zamieszkać Ukraińcy z hotelu Ikar. "Część osób może wprowadzić sie od razu"

2022-11-16 14:55

Od kilku dni informujemy o trudnej sytuacji uchodźców z Ukrainy mieszkających w hotelu Ikar w Poznaniu. Do końca listopada muszą się oni wyprowadzić z obiektu, bowiem hotel czeka przekładany od dawna remont. Mieszkańcy Ikara skierowali w tej sprawie petycję do wojewody, bo zaproponowane przez urzędników lokalizacje, w których mieliby zamieszkać, są oddalone od Poznania. Niespodziewanie z propozycją przyjęcia uchodźców zgłosił się pałac w Biedrusku.

Ukraińscy uchodźcy, którzy niebawem będą musieli wyprowadzić się z hotelu Ikar w Poznaniu będą mieli szansę nadal mieszkać razem: właściciel Zespołu Pałacowo-Parkowego Pałac w Biedrusku zaoferował dla nich blisko 200 miejsc noclegowych. Informację przekazał we wtorek PAP rzecznik wojewody wielkopolskiego Mateusz Daszkiewicz.

Pałac zaprasza uchodźców z Ukrainy

Kompleks w Biedrusku znajduje się kilka kilometrów od granicy Poznania. Uchodźcy będą mieli 250 m do przedszkola i szkoły podstawowej, 10 min. do przystanku autobusowego. W okolicy są sklepy, przychodnia lekarza rodzinnego i apteka.

Mateusz Daszkiewicz poinformował, że właściciel kompleksu w Biedrusku zaoferował blisko 200 miejsc noclegowych dla obywateli z Ukrainy, którzy do końca listopada muszą opuścić hotel Ikar w Poznaniu, ktory od grudnia będzie remontowany. - Właściciel obiektu w Biedrusku zadeklarował, że część osób może wprowadzać się praktycznie od razu - podkreślił rzecznik wojewody.

Obywatele Ukrainy zostaną ulokowani w pokojach z pełnym węzłem sanitarnym. Zgodnie z deklaracją właściciela obiektu pokoje zostaną przystosowane do potrzeb poszczególnych rodzin.

Rzecznik wojewody podkreślił, że z Biedruska na poznańską Śródkę lub na os. Sobieskiego dojechać można bezpośrednio autobusem. W pobliżu jest szkoła podstawowa i przedszkole, w których uczniowie i dzieci mają już zagwarantowane miejsce. Daszkiewicz zapewnił też, że wszystkie lokalizacje i warunki proponowane osobom aktualnie przebywającym w hotelu Ikar są skrupulatnie sprawdzane.

Hotel Ikar idzie do remontu

Ukraińcy, którzy zostali zakwaterowani w Ikarze po lutowej inwazji Rosji na Ukrainę to m.in. matki z dziećmi, osoby chore i niepełnosprawne. W czwartek chcą złożyć petycję do wojewody wielkopolskiego z prośbą o pomoc przy wstrzymaniu wysiedlenia z hotelu. W Ikarze mieszka ok. 250 osób.

Rzeczniczka Polskiego Holdingu Hotelowego (PHH) Magdalena Szefernaker powiedziała PAP, że remont należącego do Grupy PHH hotelu w Poznaniu planowany był już od 2019 r. Termin był wielokrotnie przesuwany; od tego czasu hotel wykorzystywany był jako izolatorium, miejsce zamieszkania uchodźców z Afganistanu i, obecnie, z Ukrainy.

- Odsuwaliśmy rozpoczęcie remontu tak długo, jak tylko było to możliwe. Nie możemy już dłużej przesuwać tego terminu. Wynika to nie tylko z podpisanych umów i zaciągniętych zobowiązań, ale również z faktu, że budynek wymaga dostosowania do obecnie obowiązujących przepisów budowlanych, które zmieniały się na przestrzeni lat – powiedziała PAP Szefernaker.

Większość mieszkańców hotelu pochodzi z terenów okupowanych, ostrzeliwanych i zniszczonych wskutek działań wojennych, m.in. z Mariupola, Charkowa, obwodu charkowskiego, Mikołajowa, Nowej Kachowki i Melitopola. Obecni mieszkańcy hotelu podpisywali w niedzielę petycję, która w czwartek ma być przekazana wojewodzie wielkopolskiemu. W petycji zawarto prośbę o wstrzymanie wykwaterowania z hotelu.

Pomoc dla najbardziej potrzebujących uchodźców

W piśmie podkreślono, że w Ikarze lokowano osoby w najtrudniejszej życiowo sytuacji: niepełnosprawne, przewlekle chore – w tym onkologicznie, opiekujące się osobami zależnymi, matki z noworodkami, kobiety w ciąży, emerytów i rencistów. Jak mówili w niedzielę mieszkańcy hotelu, przeprowadzka oznacza dla wielu Ukraińców utratę możliwości pracy zarobkowej, korzystania z regularnej opieki medycznej i rehabilitacji.

- Od początku tej sprawy mamy dużą wolę współpracy oraz chęć zapewnienia poszczególnym rodzinom godnych warunków. Nie jesteśmy w stanie spełnić wszystkich próśb, jakie kierowane są do nas ze strony uchodźców, ale bierzemy pod uwagę ich stan zdrowia, sytuację rodzinną czy podjętą do tej pory aktywność zawodową – powiedział we wtorek wojewoda wielkopolski Michał Zieliński.

Wojewoda podkreślił, że przez cały czas prowadzone są rozmowy z mieszkańcami hotelu Ikar jak i instytucjami czy organizacjami, które deklarują pomoc w przeprowadzce tym osobom. - Ogromne wsparcie i wola współpracy ze strony Polskiego Holdingu Hotelowego przez ostatnie lata zarówno podczas pandemii, jaki i od czasu wybuchu wojny w Ukrainie pozwala mi wierzyć, że w sytuacji, gdy zajdzie taka potrzeba nadal będziemy mogli wspólnie nieść pomoc - powiedział wojewoda wielkopolski.

W hotelu Ikar od kwietnia 2020 r. do lipca 2021 r. funkcjonowało izolatorium. We wrześniu 2021 r. hotel przyjął ponad 100 uchodźców z Afganistanu, którzy przebywali tam do grudnia 2021 r. Od lutego 2022 r. przebywają w nim Ukraińcy.

Przewodów. Doszło do eksplozji, w wyniku której śmierć poniosło dwóch mężczyzn

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki