W sobotę, 23 kwietnia, rodzina hodowców z Warszawy przyjechała do Mikorzyna pod Koninem, aby kupić owczarka niemieckiego. Dorosłym towarzyszyła 4-letnia dziewczynka. W pewny momencie dziecko weszło do kojca, gdzie znajdowało się sześć psów - podaje TVN24. Trzy z nich ją zaatakowały - 4-latka trafiła w ciężkim stanie do szpitala, gdzie natychmiast przeszła operację.
- Dziewczynka ma pogryzione obydwie rączki i nóżki. Jej stan lekarze określają jako "średnio ciężki" - tłumaczył TVN24 Marcin Jankowski z policji w Koninie.
Sprawę zbada policja a prokuratura zdecyduje, czy komuś zostaną postawione zarzuty.
Czytaj także: