W ostatnich tygodniach liczby związane z koronawirusem ustabilizowały się na niskim poziomie. W związku z tym zmniejszana jest liczba łóżek covidowych. W poniedziałek (14 czerwca) 119 łóżek przeznaczonych dotąd dla chorych z SARS-CoV-2 w czterech wielkopolskich szpitalach zostało przywróconych do leczenia pacjentów bez COVID-19. Do końca czerwca „odmrożonych” zostanie łącznie 221 miejsc w lecznicach regionu.
Tomasz Stube z Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego poinformował PAP, że dotyczy to szpitali w Słupcy, Ostrowie Wielkopolskim, Ostrzeszowie i Pleszewie.
Z kolei w poniedziałek (21 czerwca) "odmrożone" zostaną 102 łóżka, w tym osiem intensywnej terapii, w Szpitalu Powiatowym w Rawiczu.
Zgodnie z decyzją wojewody wielkopolskiego Michała Zielińskiego od 1 lipca Wielospecjalistyczny Szpital Miejski im. J. Strusia w Poznaniu przestanie być główną placówką w regionie leczącą pacjentów z COVID-19. Tę rolę przejmie Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej MSWiA w Poznaniu im. prof. Ludwika Bierkowskiego.
Od lipca w szpitalu im. J. Strusia przywrócone do leczenia pacjentów z innymi schorzeniami niż COVID-19 zostaną łącznie 384 łóżka. W lecznicy pozostanie 36 miejsc dla chorych z koronawirusem.
Zgodnie z planami reorganizacji systemu placówek zajmujących się chorymi na COVID-19 szpital tymczasowy na Międzynarodowych Targach Poznańskich będzie nadal działał i utrzyma na stałe jeden moduł podstawowy, czyli 56 łóżek internistycznych i 10 respiratorowych. Placówka ma mieć możliwość szybkiego uruchomienia kolejnych modułów szpitalnych zależnie od liczby zachorowań.
Oprócz szpitala głównego i tymczasowego, pacjentami z COVID-19 na drugim poziomie zabezpieczenia będą zajmować się szpitale z oddziałami zakaźnymi, a wsparciem dla nich mają być oddziały „covidowe” w placówkach w Pleszewie, Ostrowie Wielkopolskim i Czarnkowie.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w niedzielę, że minionej doby w Wielkopolsce wykryto 26 nowych przypadków SARS-CoV-2. Z powodu COVID-19 lub współistnienia tej choroby z innymi schorzeniami zmarło trzech mieszkańców regionu.