Telewizory z czasów PRL-u, stare aparaty, pianino, fotele... To wszystko i jeszcze więcej mogliśmy znaleźć na niedzielnej wyprzedaży garażowej, którą zorganizowało Centrum Kultury Zamek. To pierwsze w historii takie wydarzenie - pracownicy Zamku znaleźli mnóstwo skarbów, które postanowili udostępnić mieszkańcom Poznania. Jak się okazało - słusznie, bo chętnych na zakupy nie brakowało!
10 minut i... po wyprzedaży!
- Pomysł narodził się z tego, że właściwie do magazynów już nie można było wchodzić, tyle skarbów tam mieliśmy. W związku z tym trzeba było coś z nimi zrobić - Robert Lorewicz, szef administracji Zamku.
Początkowo nawet chciano niektóre rzeczy... wyrzucić. Na szczęście później pojawił się inny, dużo lepszy pomysł zorganizowania wyprzedaży garażowej. Poznaniacy stawili się na niej tłumnie - wszystkie przedmioty sprzedano w zaledwie 10 minut!
Ceny nie były wygórowane i zamykały się w kwocie 100 złotych za najdroższy przedmiot. Już za kilkanaście złotych mogliśmy nabyć skarb z zamkowych magazynów. Pracownicy Zamku, widząc ogromne zainteresowanie poznaniaków, zapowiadają, że zorganizują kolejną wyprzedaż garażową wiosną.
W Centrum Kultury Zamek był nasz reporter, Maciej Melcer. Posłuchajcie jego relacji z pierwszej w historii, zamkowej wyprzedaży garażowej: