Radom. Miasto idzie do sądu! Wszystko z powodu "Klechy"!

2020-02-19 12:22

To tytuł filmu poświęconego księdzu Romanowi Kotlarzowi z główną rolą Mirosława Baki. Duchowny był ważną postacią radomskiego Czerwca '76, za co prześladowało go SB. Premierę obrazu zaplanowano już 10 miesięcy temu, ale z nieznanych przyczyn jeszcze do niej nie doszło. W związku z tym prezydent Radomia Radosław Witkowski zamierza skierować sprawę do sądu przeciwko producentowi "Klechy".

Miasto idzie do sądu, bo samo jest koproducentem filmu, na który wyłożyło 900 tys. złotych. Premierę "Klechy" zaplanowano już 10 miesięcy temu, ale do tej pory cicho o kolejnym terminie. Jak mówi prezydent Radomia Radosław Witkowski, "nie ma też rzetelnych wyjaśnień ze strony producenta i są zaległości w wypłatach dla statystów, dostawców usług i innych wierzycieli (...) Będziemy domagać się od producenta filmu należnych nam kar z tytułu opóźnień".

Prezydentowi Radomia odpowiedział już producent "Klechy" Andrzej Stachecki, który wysłał w tej sprawie oświadczenie do portalu Echodnia.eu. Mężczyzna tłumaczy w nim, że o "przejściowych trudnościach" informował koproducentów filmu na bieżąco. Dodaje, że kilka miesięcy temu wysłał pismo, w którym udowadniał, iż nie doszło do złamania umowy z miastem, a do tego wystąpił z wnioskiem o aneksowanie jej terminu.

- Opóźnienie w tych pracach było wynikiem rozwiązania umowy koprodukcyjnej Telewizją Polską S.A. w połowie 2019 roku, potrzebą wprowadzenia korekt oraz koniecznością zapewnienia uaktualnionego finansowania filmu - czytamy w oświadczeniu Stecheckiego dla Echodnia.eu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki