Powyżej górnej granicy lasu w Bieszczadach obowiązuje nieznaczne zagrożenie lawinowe. - Turyści powinni uważać m.in. w masywie Wielkiej Rawki - powiedział w sobotni poranek (24 kwietnia) dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Jakub Dąbrowski. - Pierwszy stopień zagrożenia lawinowego występuje przede wszystkim na północnych i północno-wschodnich stokach. Dotyczy m.in. masywów Połoniny Caryńskiej, Tarnicy, Halicza, Wielkiej Rawki oraz Szerokiego Wierchu - wyjaśnił ratownik w rozmowie z PAP-em.
i
Autor: ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE/ Pixabay.comNIEBEZPIECZNE warunki w Beskidach. GOPR ogłosił drugi stopień zagrożenie lawinowego!/zdj. poglądowe
Jak zaznaczył Jakub Dąbrowski, nieznaczne zagrożenie lawinowe utrzymuje się na stromych stokach, głównie północnych i północno-wschodnich, czyli w miejscach, gdzie wcześniej wiejące wiatry spowodowały nagromadzenie się większych ilości śniegu. W górnych partiach Bieszczad pokrywa śnieżna wynosi od 20 do 100 centymetrów. Z kolei w bieszczadzkich dolinach nie ma już śniegu. Rano termometry w Cisnej czy Ustrzykach Górnych pokazywały zero stopni Celsjusza. Wszędzie panuje bardzo dobra widoczność.
- Wybierający się w góry powinni uważać szczególnie w masywie Wielkiej Rawki. Nie należy wchodzić tam na nawis śnieżny. Jego pokrywa dochodzi nawet do dwóch metrów - podkreślił Jakub Dąbrowski.
W ocenie GOPR, w Bieszczadach ruch turystyczny jest obecnie niewielki.
Quiz. Jaki to kraj? Jedno zdjęcie musi wystarczyć!