Pustki na dworcu  w Przemyślu [GALERIA]

i

Autor: Beata Olejarka/Super Express

Ukraińcy wracają do swoich domów. Na dworcu w Przemyślu nie ma już tłumów [WIDEO, GALERIA]

2022-04-06 10:31

Mimo ciągle trwającej wojny w Ukrainie i obrazów bestialstwa jakie zostawili Rosjanie uchodźcy, którzy uciekli w pierwszych dniach walki zbrojnej, teraz coraz częściej wracają. Dworzec PKP w Przemyślu jeszcze kilka dni temu pękał w szwach, teraz przy kasach coraz częściej pojawiają się mężczyźni, którzy chcą wstąpić do wojsk ukraińskich oraz matki z dziećmi, które po prostu chcą wrócić do swoich domów. Powody są różne.

Na przejściach granicznych oraz na dworcu PKP w Przemyślu, które jeszcze nie tak dawno były oblegane przez uchodźców z Ukrainy, którzy próbowali dostać się na zachód Europy, teraz jest dużo spokojniej. Rosjanie nie zdobyli Ukrainy, tak jak chcieli. Wycofują się z obwodu kijowskiego, zostawiając za sobą przerażający obraz.  Tam, gdzie trwały walki zbrojne trwają nadal, ale okupanci nie zdobyli żadnych nowych terenów. Ukraińcy widząc, co się dzieje, coraz częściej decydują się na powrót do swoich domów.  

Szef administracji obwodu lwowskiego Maksym Kozicki w swoim dobowym raporcie z ostatnich dni na portalu Facebook napisał m.in.:

-Granicę na wyjeździe przez przejścia w rejonie Lwowskim przekroczyło 14 tysięcy osób. (…) Ponad 19 tysięcy obywateli wróciło na Ukrainę w ciągu doby.

Pusty dworzec PKP w Przemyślu

Przemyśl. Ukraińcy wracają do domów

Coraz częściej taki obraz widzimy m.in. na dworcu PKP w Przemyślu, gdzie bilety na wschód, oprócz tych, którzy chcą wstąpić do wojsk ukraińskich są matki z dziećmi. Wracają z różnych powodów. Ksena (19 l.) mówi, że wraca do Lwowa, skąd uciekła, bo jest w zaawansowanej ciąży i chce urodzić u siebie, bo we Lwowie jest obecnie w miarę spokojnie. Mira (37 l.) z trójką dzieci  mówi, że wraca z Poznania, gdzie nie może dłużej mieszkać, bo kończą się jej pieniądze, nie może znaleźć mieszkania. Olexandra (24 l.) z 16-letnią siostrą wraca, bo w Ukrainie została jej rodzina, oraz dwóch braci w wieku 19 i 26 lat, którzy walczą. Chcą ich wesprzeć. Tęsknią za nimi i chcą być w swoim domu. Polina (26 l.), która podróżuje wraz z nimi mówi, że w Polsce nie może znaleźć żadnej pracy, nie zna języka, może porozumiewać się tylko po ukraińsku i angielsku. Uważa, że teraz bardziej przyda się w swoim kraju, niż oglądając wiadomości z niego. Anastazja wraca z 4-letnim synkiem Miszą do Kijowa. Nie chce zdradzić powodów, ale uznała, że to już czas.

4 kwietnia na  wszystkich podkarpackich przejściach granicznych odnotowano 10 700 osób wjeżdżających z Ukrainy do Polski, wyjeżdżających było 8 400 osób. Wśród tych danych są też ujęte osoby, które przejeżdżają z konwojami humanitarnymi i zaopatrzeniem na Ukrainę i z powrotem. Piotr Zakielarz, Rzecznik Prasowy Straży Granicznej poinformował że od 24 lutego do 5 kwietnia do godz. 7.00 z Polski na Ukrainę wyjechało łącznie 217 tys. Ukraińców.

Sonda
Czy Polska radzi sobie z pomocą uchodźcom z Ukrainy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki