Sąd Apelacyjny: Janusz G. zabił ŻONĘ. Tajemnicza sprawa zabójstwa pielęgniarki z Jasła

i

Autor: BO/SUPER EXPRESS Sąd Apelacyjny: Janusz G. zabił ŻONĘ. Tajemnicza sprawa zabójstwa pielęgniarki z Jasła

Sąd Apelacyjny: Janusz G. zabił ŻONĘ. Tajemnicza sprawa zabójstwa pielęgniarki z Jasła

2020-12-22 9:33

W Sądzie Apelacyjnym w Rzeszowie zapadł wyrok w sprawie Janusza G. z Jasła (60 l). Według sądu Janusz G. jest winny śmierci żony, Haliny G., pielęgniarki z Jasła. Skazano go na 25 lat więzienia.

Śledztwo w sprawie zabójstwa pielęgniarki Haliny G.(52l) trwało od 5 sierpnia 2014 roku, kiedy to miało dojść do zabójstwa kobiety. Ciała nigdy nie znaleziono, ale śledczy mieli znaleźć dowody, które wskazywałby, ze zabójstwa dopuścił się do jej były mąż- Janusz G. Mieszkanka Jasła, ostatni raz była widziana w pobliżu swojego miejsca zamieszkania we wtorek 5 sierpnia 2014 r., około godz. 21. Kobieta po odwiezieniu syna na autobus odwiedziła jeszcze sąsiadów. Śledczy ustalili, że wróciła do domu, bo rozmawiała z telefonu stacjonarnego. Tuż przed zabójstwem miała jeszcze telefonować do przyjaciół. Potem według sądu w jej domu pojawili się mąż Janusz G. działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia swojej byłej żony i nie stosując się do zakazu zbliżania się do pokrzywdzonej na odległość mniejszą niż 50 metrów, wszedł do jej domu i zaatakował żonę. Według ustaleń biegłych Janusz G. zadał swoje żonie co najmniej dwa uderzenia nieustalonym przedmiotem, powodujące krwawienie z powstałych ran i obezwładnienie pokrzywdzonej. Po czym opuścił dom Haliny G. i poszedł po zaparkowany nieopodal samochód Ford Transit, gdzie w tylnej części umieścił kobietę i ponownie zadał jej co najmniej jeden cios nieustalonym przedmiotem. Kobieta wówczas miała umrzeć, a Janusz G. wywieźć jej ciało w nieznanym kierunku. Ciała kobiety po dziś dzień nie znaleziono, a szukano ich przez kilka lat m.in. na złomowisku, które prowadził jej mąż, na pobliskich mokradłach, w rzece, oraz w zabudowaniach. 

Czytaj też: Nie ma ciała, było zabójstwo-Sąd wydał wyrok

Sąd Apelacyjny w Rzeszowie wydał wyrok ws. Janusza G.

 W pierwszej połowie 2020 roku zapadł wyrok. Sąd zdecydował, że mężczyzna trafi do więzienia na 25 lat, ma też zostać umieszczony na 3 miesiące do tymczasowego aresztu, ponadto został na 10 lat pozbawiony praw publicznych i ma zapłacić 4800 zł kosztów zastępstwa adwokackiego oraz 600 zł kosztów sądowych. Janusz G. trafił za kraty, a jego obrońca złożył apelację. Rozprawa w rzeszowskim Sądzie Apelacyjnym odbyła się 10 grudnia 2020. Wtedy jednak wyrok nie zapadł, zapowiedziano, że zostanie ogłoszony 22 grudnia.

- Po rozpoznaniu sprawy Sąd Apelacyjny w Rzeszowie zmienia zaskarżony wyrok w punkcie pierwszym, zmieniając częściowo opis zarzucanego Januszowi G. czynu i  uznaje oskarżonego winnego tego, że dnia 5 sierpnia 2014 roku  w Jaśle (woj. podkarpackie) działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia swojej byłej żony życia, Haliny G. zadał jej nieustalonym przedmiotem co najmniej dwa uderzenia, powodując krwawienie z powstałych ran, a następnie umieścił Halinę G. w części ładunkowej swojego samochodu dostawczego marki Ford Transit i wywiózł w nieustalone miejsce. - słyszymy w sądzie.

Sad zmienił tylko opis czynu,  ale uznał ze nie ma dowodów żeby Janusz G. w samochodzie zadał jakieś ciosy. Orzeczenie jest prawomocne, Janusz G. odbędzie karę 25 lat więzienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki