Bieszczadom grozi katastrofa komunikacyjna. Firma, która obsługiwała połączenia w najdalsze zakątki naszego regionu wygasza swoją działalność. O szczegółach nasz reporter Artur Gaweł:
Autobusy największego przewoźnika w Bieszczadach będą kursować do 30 czerwca 2017. W Wyniku likwidacji połączeń pracę straci około 190 osób. Pracownicy mogą podjąć pracę w oddziałach firmy na Słowacji i w Czechach.
Powodem powyższego jest nierentowność połączeń w Sanoku, Brzozowie i Ustrzykach Dolnych.