Mieszkaniec Podkarpacia pobił niepełnosprawnego chłopca? Wstrząsająca relacja

i

Autor: archiwum prywatne Mieszkaniec Podkarpacia pobił niepełnosprawnego chłopca? Wstrząsająca relacja

Na stacji paliw pobito niepełnosprawnego chłopca. Wstrząsająca relacja matki

2021-07-21 12:27

Do zdarzenia miało dojść w niedzielę, 20 czerwca 2021 na jednej z krakowskich stacji paliw. Pani Ola wraz z 13-letnim, niepełnosprawnym synem, Mikołajem jechali do Zakopanego, gdzie chłopiec miał mieć konsultacje po operacji obydwu nóg. Niestety, ta podróż zmieniła się w koszmar. Kiedy auto uległo awarii, pani Ola zjechała na stację paliw, by wezwać pomoc. Tam doszło do bulwersującego zdarzenia. 13-letni, niepełnosprawny Mikołaj miał zostać pobity przez mężczyznę. Jak wynika z informacji przekazanych przez mamę Mikołaja, mężczyzna podróżował samochodem bmw na jasielskich numerach rejestracyjnych. Chłopca pobił mieszkaniec Podkarpacia?

13- letni Mikołaj i jego mama pochodzą z Warszawy. Do Zakopanego jechali na konsultację medyczną po operacji obydwu nóg. Niestety, auto uległo awarii, dlatego pani Ola zjechała na pierwszą stację paliw, jaka się pojawiła. Dzwoniła do ubezpieczyciela po pomoc drogową. Samochód rodziny został zabrany dość szybko, jednak na zastępczy trzeba było poczekać.

- Był upał, staliśmy na wąskim chodniku przy stacji wzdłuż którego wyrysowane są miejsca parkingowe. Syn nie może za długo przebywać  w pozycji stojącej, dlatego pracownik Orlenu przyniósł mu krzesło. - relacjonuje pani Ola. - Kiedy zadzwonił pan z wypożyczalni samochodów, udałam się za budynek stacji, ponieważ z zaparkowanego niedaleko pojazdu dobiegła głośna muzyka. Auto miało być za 40 minut, więc gdy skończyliśmy rozmowę, poszłam jeszcze do toalety. Syn został sam na może 5-7 minut. - opowiada kobieta.

To, co stało się później jest wstrząsające. Kiedy pani Ola wróciła do syna, ten był cały roztrzęsiony. 

- Mikołaj opowiedział, że obok miejsca gdzie siedział, zatrzymał się samochód. W środku były cztery osoby, trzech mężczyzn i kobieta. Mężczyzna, który pobił Mikołaja prawdopodobnie był pijany. Siedział z tyłu samochodu. Gdy wysiadł z auta, by pójść do sklepu na stacji okazało się, że mój syn blokuje mu drogę. - opowiada pani Ola. - Chcąc przejść mógł przecisnąć się obok niego, albo obejść samochód, ale on powiedział Mikołajowi żeby wypie******ł, chyba, że wstanie i się przesunie. Mikołaj nie jest w stanie podnieść się sam, trzeba mu przy tym pomóc. Mężczyzna widząc, że Mikołaj nie reaguje, ciągle siedzi, uderzył go otwartą dłonią w twarz. Gdy oszołomiony syn dalej nie wstawał, zadał kolejny cios, tym razem z całej siły w drugi policzek. Potem jakoś się przecisnął, ale stojąc bliżej stacji jeszcze coś tam do Mikołaja wykrzykiwał. -opowiada matka Mikołaja.

Pobicie na stacji w Krakowie. Monitoring nagrał jasielską rejestrację

Jak wynika z opowieści pani Oli, w międzyczasie towarzysz mężczyzny, młody chłopak, który siedział za kierownicą bmw wyszedł z samochodu, pomógł Mikołajowi się podnieść i przeprosił.

- Potem zapakował agresora do auta i odjechali – może z pół minuty przed tym, jak wróciłam do Mikołaja. Byłam zszokowana – opowiada kobieta.

Na pomoc przyszli pracownicy stacji. Na monitoringu nagrała się rejestracja, zaczynająca się od „RJS”, co wskazuje na powiat jasielski. 

- Kiedy trochę ochłonęliśmy i dostarczono nam zastępczy samochód, pojechaliśmy do Zakopanego. Dwa dni później zgłosiłam sprawę na policję. Moim zdaniem mężczyzna, który bez powodu bije kogokolwiek, a zwłaszcza niepełnosprawne dziecko, powinien za to odpowiedzieć. - mówi matka poszkodowanego Mikołaja.

Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie potwierdzają, że wpłynęło do nich takie zgłoszenie i zapewniają, że śledztwo jest w toku. Nie informują jednak o jego szczegółach.

- Jak dotąd nikt nie usłyszał zarzutów w tej sprawie. Dla dobra prowadzonego postępowania nie udzielamy szczegółowych informacji na tym etapie. - informuje Anna Wolak – Gromala z Zespołu Prasowo - Informacyjnego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki