GROBY

i

Autor: BO Groby Konrada i Wiktorii toną w białych kwiatach

Pogrzeb Wiktorii i Konrada. Groby narzeczonych z Przeworska utonęły w kwiatach. Pochowali ich w święto zakochanych [ZDJĘCIA]

2022-02-15 0:56

Nie tak miały wyglądać te walentynki. Młodzi narzeczeni z Przeworska zginęli kilka dni temu. Dziś zostali pochowani... Ich groby toną w białych kwiatach. Wiktoria M. (21 l.) z Siennowa i Konrad M. (20 l.) z Przeworska wyjechali do Holandii, żeby pracować na wspólną przyszłość. Rozdzieliła ich tragiczna śmierć. Spoczęli też oddzielnie. Ksiądz podczas pogrzebu powiedział zaskakujące słowa o złych ludziach.

Ich mogiły toną w białych wiązankach, a na grobach leżą tysiące kwiatów. Nie tak miał wyglądać dzień zakochanych, młodych narzeczonych. Zostali pochowani tak, jak umarli: niby bardzo blisko siebie, a jednak daleko. Konrad w rodzinnym Przeworsku, Wiktoria w Siennowie.

To tragiczny finał historii dwojga młodych ludzi, których złączyła miłość i którzy planowali wspólną przyszłość. Pojechali do Holandii, by zarobić... Nie tak miał wyglądać ich powrót do domu.

Zobacz też: Pogrzeb Konrada i Wiktorii. Narzeczeni na zawsze razem, a jednak osobno. W walentynki ostatnie pożegnanie zakochanych [14.02.2022]

Para młodych narzeczonych na początku grudnia 2021 pojechała do Holandii do pracy, ale pod koniec ubiegłego miesiąca kontakt z nimi się urwał. W sobotę (5.02) internet obiegła wiadomość o tajemniczym zaginięciu Wiktorii (21 l.) i Konrada (20 l.). O sprawie zrobiło się głośno, kiedy na profilu „Zaginieni przed laty”, pojawił się niepokojący post dotyczący zaginięcia pary. Następnego dnia okazało się, że para narzeczonych z powiatu przeworskiego nie żyje. Ich zwłoki odnaleziono na terenie gruntów rolnych w Dronten w Holandii.

Komunikat w sprawie tragicznych zdarzeń wydali mundurowi z Holandii. Według nich śmierć pary narzeczonych nie była wynikiem przestępstwa. Wielu ludzi snuło przypuszczenia, że doszło do zabójstwa i że śmierć Konrada i Wiktorii to nie przypadekSpołeczność polska w Niderlandach coraz głośniej mówi o tym, że śmierć narzeczonych z Podkarpacia mogła mieć jakiś związek z substancjami psychotropowymi.

W Walentynki o 13.00 bliscy odprowadzali Konrada i Wiktorię w miejsce spoczynku. Para narzeczonych została pochowana tego samego dnia, o tej samej godzinie, jednak w dwóch różnych miejscach – Konrad w Przeworsku, a Wiktoria w Siennowie, w rodzinnym grobie. Oba pogrzeby zgromadziły tłumy młodych ludzi, kolegów i rodzinę narzeczonych. Ich ciała zostały przywiezione do Polski w sobotę przed południem. Zapewne nie tak miało wyglądać ich święto zakochanych.

Zobacz: Ostatnie pożegnanie Wiktorii i Konrada. Chcieli być razem na zawsze. Szczegóły pogrzebów łamią serce [14.02.2022]

Podczas ceremonii pogrzebowej Konrada ksiądz mówił o złych ludziach, którzy mogli przyczynić się do śmierci narzeczonych w Niderlandach. Wielu żałobników którzy wyszli z kościoła, rozmawiało ze sobą, pytając się nawzajem czy inni też zrozumieli słowa duchownego jako sugestię, iż w Holandii mogło dojść do jakiegoś zdarzenia, w którym życie straciła Wiktoria i Konrad, a przyczyniły się do tego osoby trzecie. Policja z Holandii całkowicie wykluczyła taką opcję. Rodziny ofiar nie chciały sekcji zwłok w Polsce.

Ich mogiły toną w białych kwiatach, a na każdym z obu grobów leżą tysiące białych kwiatów. Nie tak miał wyglądać dzień zakochanych, młodych narzeczonych. Ich ciała znaleziono w bardzo bliskiej odległości, dzień po dniu. Niby zmarli razem, a jednak osobno. Ich ostatnia ziemska droga również rozpoczęła się w holenderskim Dronten, a zakończyła gdy na ich mogiły spadły ostatnie białe wieńce. W momencie śmierci dzieliło ich kilkaset metrów, teraz ich ciała dzieli kilkanaście kilometrów. Co stało się w Holandii, zostanie ich wspólną nierozwikłaną tajemnicą.

Masz podobny temat? Napisz do autora tekstu: [email protected].

Groby Wiktorii i Konrada, którzy zmarli w Holandii
Sonda
Wierzysz, że ta sprawa zostanie wyjaśniona?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki