Ludwik Jaszczur

i

Autor: Shutterstock; Twitter/@PolskaSzkolaSPK Ludwik Jaszczur

Śmierć polskiego weterana

Nie żyje Ludwik Jaszczur weteran bitwy o Monte Cassino. Służył w jednym oddziale z niedźwiedziem Wojtkiem

2023-02-07 12:30

Nie żyje Ludwik Jaszczur, weteran bitwy o Monte Cassino. Służył w 2 Korpusie Polskim dowodzonym przez gen. Władysława Andersa. Zmarł w wieku 95 lat. Pochodził ze wsi Blizne na Podkarpaciu. Po wojnie nie mógł wrócić do Polski, zamieszkał w Edynburgu.

Smutne informacje z Edynburga. W wieku 95 lat zmarł Ludwik Jaszczur, weteran bitwy o Monte Cassino, który służył w słynnym 2 Korpusie Polskim pod wodzą gen. Władysława Andersa. W tym samym oddziale służył też niedźwiedź Wojtek.

Ludwik Jaszczur zmarł w poniedziałek, 6 lutego 2023 o czym poinformowały polonijne media. Polska Szkoła Sobotnia działająca pod patronatem Stowarzyszenia Polskich Kombatantów w Edynburgu przekazała w mediach społecznościowych:

- Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dziś rano odszedł weteran II Wojny Światowej pan Ludwik Jaszczur (11.07.1927- 06.02.2023) - czytamy.

Ludwik Jaszczur. Kim był?

Ludwik Jaszczur pochodzi z Podkarpacia. Urodził się w lipcu 1927 r. we wsi Blizne (powiat brzozowski). W 1939 roku, gdy miał 12 lat, stracił rodziców i brata, którzy zostali zabici przez Niemców. Będąc jeszcze nastolatkiem, przeszedł szlak bojowy 2 Korpusu Polskiego, walcząc m.in. w bitwie o Monte Cassino.

Jednym z jego "towarzyszy broni" był niedźwiedź Wojtek, będący maskotką tej jednostki.

- Powiem wam prawdę. To Wojtek pomógł nam wygrać II wojnę światową - mawiał.

Ponieważ obydwaj po wojnie trafili do Szkocji, mógł go regularnie odwiedzać w zoo w Edynburgu.

W Szkocji Ludwik Jaszczur początkowo pracował w szpitalach przy ścieleniu łóżek i karmieniu pacjentów, następnie podjął naukę w szkole pielęgniarskiej. Później rozpoczął pracę w firmie produkującej narzędzia chirurgiczne, zajmował się naprawą maszyn do pisania i urządzeń biurowych, a wreszcie przez 50 lat - aż do września 2021 r. - zajmował się naprawą wyrobów skórzanych w niewielkim zakładzie przy Lauriston Street na Starym Mieście w Edynburgu, który prowadził wraz z żoną. Historię jego życia oraz wyrażany przez klientów żal z powodu zamknięcia zakładu opisał wówczas dziennik "Scotsman".

"Wstyd!", "Okradacie dzieci", "Willa+". Napisy na ścianie kościoła
Sonda
Czy boisz się śmierci?

Jak dbać o bezpieczeństwo i zdrowie seniora na odległość?

Z pomocą przychodzi TELEOPIEKA. Posłuchaj, jak nowoczesne technologie pomagają rodzinom osób starszych!

Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki