
- Tragiczny wypadek na Jeziorze Solińskim: młody, 30-letni mężczyzna zsunął się z urwiska do wody i utonął.
- Ofiarą okazał się Dawid K., znany piłkarz z Podkarpacia, który niedawno wziął ślub.
- Jakie szczegóły ujawniły służby ratunkowe i co piszą o nim kluby piłkarskie?
Do tej przejmującej tragedii doszło w sobotę, 16 sierpnia 2025 r. tuż po godzinie 19:00. Służby Ratunkowe zostały powiadomione o mężczyźnie, który miał zsunąć się z urwiska na Wyspie Skalnej wprost do jeziora Solińskiego. Jak nieoficjalnie podaje się w mediach, całe zdarzenie miała widzieć żona Dawida K. 30-latek niedawno wziął ślub ze swoją ukochaną. Był znany w środowisku sportowym, gdyż grał w kilku podkarpackich klubach piłkarskich na pozycji bramkarza. Korzystając z upałów, długi sierpniowy weekend spędzał z najbliższymi w Bieszczadach. Niestety mężczyzna z tej wyprawy nie wróci do domu. Po tym jak zsunął się do wody, służby szukały już tylko ciała.
Zobacz: "Mój syn umiera!" Przeraźliwy krzyk matki w parku linowym. Szokujący widok
- W sobotę i niedzielę (16 i 17 sierpnia) nasi ratownicy wspólnie ze strażakami prowadzili działania poszukiwawcze w rejonie Wyspy Skalistej na Jeziorze Solińskim. Zgłoszenie o mężczyźnie, który zsunął się z brzegu Wyspy Skalistej do wody, odebraliśmy w sobotę po godz. 19. Do akcji poszukiwawczej zadysponowany został zespół R-1 Bieszczadzkiego WOPR, strażacy oraz policjanci. Próby odnalezienia 30-latka okazały się bezskuteczne. Około godz. 22 zdecydowano o przerwaniu akcji. Wznowiono ją w niedzielę, przy użyciu m.in. sonaru. Po południu ciało mężczyzny zostało odnalezione. Składamy wyrazy współczucia rodzinie i bliskim zmarłego – przekazali w mediach społecznościowych ratownicy WOPR Bieszczady. Apelujemy do wszystkich przebywających nad wodą: dbajcie o własne bezpieczeństwo, unikajcie ryzykownych zachowań i wybierajcie miejsca strzeżone przez ratowników – podsumowali.
Akcja zakończyła się wyłowieniem ciała z wody mężczyzny, który jeszcze kilka minut przed utonięciem bawił się i śmiał. Nic nie zapowiadało tragedii, jaka się później wydarzała. Dawid K. grał w kilku podkarpackich klubach m.in. Stal Rzeszów, Izolator Boguchwała i Sokół Kolbuszowa Dolna. W tym sezonie dołączył do bramkarzy 4-ligowego Wisłoka Wiśniowa.
Kluby, gdzie grał młody mężczyzna zamieszczają wzruszające pożegnania. Na profilu Wisłoka Wiśniowa razem ze zdjęciem 30-latka zamieszczono krótki wpis: „Drodzy kibice.. dotarła do nas tragiczna wiadomość. Nie żyje nasz bramkarz Dawid K. (…)zmarł w wieku 30 lat. Zarząd klubu, zawodnicy, oraz kibice składają najszczersze kondolencje dla rodziny oraz bliskich”
Na stronie Stali Rzeszów czytamy:
„Nie żyje Dawid K., były bramkarz Stali Rzeszów. Dotarły do nas tragiczne informacje - 16 sierpnia, w wieku 30 lat zmarł Dawid K., były bramkarz Stali Rzeszów. Dawid K. w Stali Rzeszów występował w grupach młodzieżowych, zespole rezerw oraz w pierwszej drużynie biało-niebieskich. Dawid zmarł w sobotę 16 sierpnia. Jego rodzinie oraz bliskim składamy wyrazy współczucia i łączymy się w bólu. Cześć Jego pamięci!”
ZKS Izolator Boguchwała, również przekazała swoim fanom tragiczną wiadomość w mediach społecznościowych: „Z głębokim żalem przyjęliśmy wiadomość o tragicznej śmierci Dawida. Łączymy się w bólu z rodziną, bliskimi oraz przyjaciółmi zmarłego, składając najszczersze kondolencje
Spoczywaj w pokoju. Dawid reprezentował barwy Izolatora Boguchwała w sezonach 2014/15 oraz 2018/19, a w ostatnich latach rywalizował z nami w rozgrywkach ligowych broniąc barw Wisłoka Wiśniowa." - czytamy.
MUKS Sokół Kolbuszowa Dolna napisał: „Z wielkim smutkiem przyjęliśmy informację o śmierci naszego byłego zawodnika – Dawida K. Dawid reprezentował barwy Sokoła Kolbuszowa Dolna, a dziś trudno nam uwierzyć, że nie ma go już wśród nas... Składamy najszczersze kondolencje Rodzinie, Bliskim i Przyjaciołom".
Zaledwie rok po ślubie, miłośnik podróży i doświadczania natury odszedł na zawsze. Dawid nie zagra już na żadnym ziemskim boisku. Nie tak miał wyglądać weekendowy wypoczynek na jeziorem Solińskim młodego rzeszowianina.