Potrzebna pomoc

Pożar w Tajęcinie. Niszczycielski ogień zabrał im dach nad głową: "Stracili wszystko, na co bardzo ciężko pracowali"

2022-08-11 9:36

Po ogromnym pożarze w Tajęcinie (powiat rzeszowski, Podkarpackie) uruchomiono zbiórkę, by zapewnić dach nad głową pogorzelcom. Niszczycielski ogień zajął budynki gospodarcze oraz dom pani Bożeny i pana Eugeniusza, strawił dorobek życia. Cel zbiórki to 100 tys. złotych.

Do pożaru doszło w Tajęcinie we wtorek 2 sierpnia 2022. Ogień wybuchł w stodole i zaczął się przenosić na kolejne budynki.

- Po stodole i budynku gospodarczym, wiatach oraz całym sprzęcie i pokarmie dla zwierząt zostały już tylko zgliszcza. Na szczęście udało się uratować zwierzęta, które przebywały w budynkach, natomiast straty są ogromne - informuje pani Monika, córka państwa Bożeny i Eugeniusza, którym pożar odebrał dorobek życia.

Zobacz też: Nozdrzec. Samochód wpadł do Sanu! Uderzył w ponton

Niestety, ogień zajął również dom, dlatego rodzice pani Moniki stracili - dosłownie- dach nad głową.

- Kolejnym ogromnym zmartwieniem jest dosłowny brak dachu nad głową w domu moich rodziców. W ich domu ogień zniszczył dach i znaczną cześć pomieszczeń mieszkalnych. Aby mogli w nim mieszkać i żyć godnie konieczna będzie kosztowna odbudowa. Ogień mimo ogromnych starań strażaków sięgnął również do budynku mieszkalnego dziadka i cioci, w którym też pozostawił po sobie ślady - tłumaczy kobieta na stronie zbiórki szczytny-cel.pl

Kobieta założyła zbiórkę, która jest dostępna TUTAJ. Celem jest uzbieranie 100 tysięcy złotych. W tym momencie na stronie pomocowej jest nieco ponad 41 tysięcy złotych (stan na 11 sierpnia).

Zobacz również: Atak nożownika w Rzeszowie. Chciał wyrwać kobiecie torebkę, gdy wsiadała do samochodu

- Moi najbliżsi w tej sytuacji potrzebują wsparcia jak nigdy dotąd, ponieważ straty są naprawdę ogromne. Stracili wszystko, na co bardzo ciężko pracowali przez całe życie - podaje pani Monika.

Chociaż ogień wyrządził ogromne szkody materialne, na szczęście nikomu z rodziny nic się nie stało.

- Cała nasza rodzina bardzo docenia, że podczas tak potężnego pożaru nikomu z nich nic się nie stało i chociaż jest nam ciężko, to staramy się być silni i wierzyć, że uda się przywrócić to co odebrał żywioł. Za każdą pomoc będziemy bezgranicznie wdzięczni. Dziękujemy już teraz! - pisze pani Monika na stronie zbiórki.

Przez brak węgla nie może wypiekać chleba
Sonda
Czy byłeś kiedyś świadkiem pożaru?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki