Mistrz świata będzie trenował lokalną drużynę. Rafał Buszek wraca na Podkarpacie

2025-08-07 14:43

Siatkarski mistrz świata Rafał Buszek, który zagrał w Plus Lidze 18 sezonów zdecydował się wrócić w rodzinne strony. Na Podkarpaciu, skąd pochodzi będzie budował nową drużynę siatkarską- Feniks HERON Przeworsk, a miłością do siatkówki zarażał będzie dzieci i młodzież. Siatkarz ma bardzo ambitne plany i założenia, opowiadał nam o swoim nowym wyzwaniu i obawach przed rozpoczęciem sezonu.

  • Rafał Buszek, mistrz świata w siatkówce, po 18 sezonach w Plus Lidze, wraca na Podkarpacie, by podjąć nowe wyzwanie.
  • Sportowiec obejmie rolę grającego trenera w drużynie Feniks HERON Przeworsk, a także będzie wspierał Młodzieżową Akademię Siatkarską.
  • Jego decyzja to powrót do rodzinnych stron i możliwość połączenia pasji z życiem rodzinnym.
  • Jakie cele stawia sobie Rafał Buszek w nowej roli i co to oznacza dla siatkówki na Podkarpaciu? Dowiedz się więcej!

Rafał Buszek urodził się w Dębicy na Podkarpaciu. Pochodzi spod Ropczyc i to tam pierwszy raz odbijał piłkę do siatkówki. W lokalnej drużynie wyróżniał się i robił zawrotną karierę sportową. Dzisiaj, mając 38 lat i 18 sezonów w Plus Lidze za sobą postanowił zmienić swoje życie. Rafał Buszek początkowo grał na pozycji atakującego, a od 7. kolejki Plus Ligi w sezonie 2008/2009 do sezonu 2023/2024 jako przyjmujący i to kochał najbardziej. W ostatnim sezonie na profesjonalnych boiskach który rozegrał w PGE GiEK Skra Bełchatów ( 2024/2025) pełnił rolę libero na boisku). W 2024 roku został też zaproszony na mecz siatkarski do Przeworska, gdzie właśnie powstała nowa drużyna siatkarska, która dopiero stawiała pierwsze kroki, ale miała wielkie ambicje.

Powrót na Podkarpacie

Feniks Heron Przeworsk to projekt grupy przyjaciół Rafała Pieniążka, Bartosza Ścisłowicza, Mirosława Sowy, Marka Zembronia i Bartosza Golesza, którzy uznali, że mogą stworzyć drużynę siatkarską w swoim rodzinnym mieście i odnosić sukcesy. Ich plan się powiódł, a zaproszenie Rafała  Buszka na jedno ze spotkań miało przyciągnąć kibiców, którzy przyjdą zobaczyć mistrza świata. Szybko się pokazało, że kibiców do przeworskiej siatkówki nie trzeba przekonywać, przekonał się za to Rafał Buszek. Ten sam, który 21 września 2014, wraz z reprezentacją Polski, wywalczył złoty medal Mistrzostw Świata. W 2014 został  też odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi przez prezydenta. W reprezentacji Polski rozegrał 90 meczów, teraz  chce się dzielić swoim talentem i pasją na rodzinnym Podkarpaciu.

- Ja i moja żona jesteśmy z Podkarpacia. Chcieliśmy tutaj wrócić. Ostatnie sezony, kiedy grałem w Bełchatowie, czy Radomiu mieszkałem już sam, moja rodzina była tutaj w Rzeszowie, dzieci chodziły do szkoły, tutaj też chcieliśmy osiąść już na stałe - mówił Rafał Buszek. To się udało, siatkarz od 8 lat mieszka na jednym z rzeszowskich osiedli. W 2024 roku, kiedy został zaproszony do Przeworska na mecz, „żeby się pokazać” jeszcze nie wiedział jak bardzo ten wyjazd zmieni jego życie i losy siatkówki na Podkarpaciu.

- Nasz wspólny znajomy znaczy mój, Bartka Ścisłowicza i Rafała Pieniążka poprosił mnie, o to żebym przyjechał do Przeworska popatrzył, bo fajna drużyna się zebrała, jest fajna atmosfera, chłopaki się bardzo starają. Wówczas uznałem, że czemu nie, zawsze to przyjazd w rodzinne strony, spotkam się z rodziną. Po tym pierwszym spotkaniu nie miało być nic więcej. Jednak jakoś złapaliśmy z założycielami tej drużyny taką nić porozumienia. Potem patrzyłem jak idzie na boisku drużynie Feniks HERON Przeworsk i wiedziałem już że nie kłamali. Zauważyłem atmosferę, potencjał i możliwości- wspominał Rafał Buszek.

Siatkarski mistrz świata-Rafał Buszek buduje drużynę na Podkarpaciu

Po pierwszym spotkaniu w Przeworsku założyciele drużyny przedstawili propozycję mistrzowi świata. Ten miał grać i trenować przeworską drużynę, tak żeby ta osiągała jak najlepsze wyniki i by wzbudzić w młodzieży chęć grania w siatkówkę i uprawiania sportu. Pomysł zaczął nabierać realnych kształtów.

Sportowa emerytura

- Faktycznie było tak, że panowie, którzy stworzyli tę drużynę bardzo rozsądnie podchodzą do tematu. Zaproponowali mi pracę jako grającego trenera Feniks HERON Przeworsk, a przy okazji trenera w Młodzieżowej Akademii Siatkarskiej, która ma powstać przy drużynie- relacjonował sportowiec – Ten pomysł od razu zaświtał mi w głowie, bo przecież mógłbym być z rodziną, a to najważniejsze- mówił.

- Przeliczyłem ile mam lat, ile sezonów za sobą w Plus Lidze i stwierdziłem, że gdyby coś takiego zaproponował mi ktoś z drugiego końca Polski nigdy bym się nie zgodził, ale tutaj, na Podkarpaciu, czyli obok najbliższych i jeszcze mógłbym robić to co kocham. Przegadałem z żoną i postanowiłem prowadzić Feniks HERON Przeworsk!- potwierdził sportowiec.

Ta wiadomość gruchnęła na kolegów Rafała Buszka, którzy z niedowierzaniem dopytywali co robi i skąd taka decyzja. Ten z dumą i przekonaniem odpowiadał, że będzie robił to, o czym każdy z jego kolegów może marzyć na „sportowej emeryturze”.

– Na początku niedowierzali, potem podchodzili do tego z wielkim szacunkiem. Myślę, że z ciekawości będą sprawdzać losy mojej nowej drużyny, żeby zobaczyć jak mi idzie w nowej roli, czyli w roli trenera- uśmiechał się.

Nowa rola, to też nowe wyzwanie. Rafał Buszek będzie nie tylko grał w przeworskiej drużynie siatkarskiej, ale i trenował zespół. Pozycja była bezdyskusyjna - mistrz świata będzie przyjmującym, dostał też koszulkę z numerem 21, czyli tym samym, z którym grał dla reprezentacji.

 - To dla mnie ogromne wyzwanie, a przy okazji nowość z czym muszę się zmierzyć. Jako drużyna mamy jasne założenia piąć się wyżej. Już jesienią będziemy grać w III lidze, ale oczywiście zakładamy, że w przyszłym sezonie awansujemy. Mamy bardzo mocny skład. Ludzi, którzy kochają siatkówkę i świetnie im idzie. Dla mnie bardzo ważne jest to, że mogłem sam skompletować drużynę. 25 sierpnia ruszają pierwsze treningi i zabieramy się do roboty. Z przyjemnością znów zagram na podkarpackich boiskach- mówił Rafał Buszek.

Siatkarza w nowej roli najbardziej cieszą dwie opcje, po pierwsze fakt, że będzie robił to, co kocha blisko rodziny, po drugie to, że współpraca z założycielami drużyny Feniks HERON Przeworsk jest tak owocna.

– Oni założyli, że będą mieć siatkówkę w Przeworsku, a mnie ich założenie, podejście i ambitny plan się bardzo podoba. Oni dbają o marketing, ja zadbam o wyszkolenie i co najważniejsze dla mnie, pomogę w tworzeniu Akademii Siatkarskiej dla dzieci i młodzieży. To dla mnie niezwykle ważne, bo chciałbym pokazać młodym jak ważny jest sport, współpraca interakcja. Jak wiele znaczy determinacja i walka na boisku. Tego nie dowiedzą się ze smartfona. Ja sam jestem ojcem, na wakacjach trenowałam młodzież na „Camp dla dzieci "Buszu Volleyball Camp " na Podkarpaciu razem z Michałem Betleją. Wiem, jak dla tych młodych ludzi jest ważne, żeby mieć cel, żeby czuli się doceniani i że ich starania mają sens. To razem z Bartkiem i Rafałem chcemy zrobić- podkreślał sportowiec.

Wielka gwiazda „zwykłym chłopakiem z sąsiedztwa”

Rafał Buszek chociaż ma na koncie ogromne sukcesy sportowe,  podchodzi do wszystkich z ogromną empatią i zrozumieniem. Nie wyróżnia się na ulicy, oprócz  oczywiście tego, że jest bardzo wysoki. Założyciele Feniks HERON Przeworsk od pierwszego spotkania podkreślali, że urzekło ich to, że ta wielka gwiazda, którą zaprosili do swojego malutkiego miasta jest takim „zwykłym chłopakiem z sąsiedztwa”. Bez przepychu, blichtru i pompatyczności. Serdeczny, wesoły, rozmawia z każdym i zakłada, żeby powierzone mu zadania  wykonywać jak najlepiej.

- Te profesjonalne treningi siatkarskie mogą się wydawać bardzo nudne. Czasami po kilka godzin ćwiczy się to samo, te małe detale. Wiem, że prowadząc treningi dla dzieci trzeba to zrobić inaczej. Dzieci nie możemy zniechęcać, musimy pokazać im ten sport z najlepszej strony ćwicząc, jednak często przez zabawę. U tych najlepszych progres zobaczymy szybciej niż się nam wydaje- mówił.

Siatkarz przyznaje, że rok temu nie spodziewał się, że sezon 2025/2026 będzie zaczynał w dużo niższej lidze siatkarskiej, gdzie nikogo nie zna, jednak podkreśla, że jest szczęśliwy i pełen nadziei. Pytany czy jakiś z jego kolegów prowadzi na Podkarpaciu podobny projekt po dłuższym namyśle odpowiada, że nie. On jeden jako siatkarski mistrz świata zdecydował się prowadzić trzecioligową drużynę i z tą drużyną cieszyć się sukcesami i budować silny zespół.

Rafał Buszek zdaje sobie sprawę, że jego nazwisko może być magnesem dla innych zawodników i młodzieży, która może chcieć zacząć swoją siatkarską przygodę, ale podkreśla, że to dla niego największa nobilitacja. Już jesienią Rafał Buszek wraz z Feniks HERON Przeworsk rozegra 18 meczy w nadchodzącym sezonie na całym Podkarpaciu (9 u siebie i tyle samo na wyjeździe).

- Gdybym ja 20 lat temu w Ropczycach mógł grać z mistrzem świata, podpatrywać go i uczyć się od niego, byłbym wniebowzięty. Dlatego mam nadzieję, że moją osobą uda się zachęcić do sportu tych najmłodszych i tym starszym pokazać ile radości daje siatkówka-przekonywał siatkarz.

Kibice mają nadzieję, że skoro przyciągnęła go atmosfera i dobrze zapowiadający się zespół to sportowiec zostanie na dłużej w drużynie i osiągnie to o czym marzą wszyscy aspirujący sportowcy-czyli  najwyższe stopnie na podiach.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki