Nowe informacje

Śmiertelne zatrucie galaretą na Podkarpaciu. Szykuje się zmiana, chodzi o Wiesława i Reginę

2024-04-05 8:52

Ta sprawa poruszyła całą Polskę. Po zjedzeniu galarety z targowiska w Nowej Dębie trzy osoby trafiły do szpitala, jedna zmarła. Galaretę sprzedało 54-latkowi małżeństwo Regina i Wiesław S., którzy usłyszeli zarzut, że działając wspólnie i w porozumieniu narazili na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Teraz prokuratura informuje, że może nastąpić zmiana.

Do zakupu galarety mięsnej doszło w sobotę 17 lutego 2024. Wyrób zakupił ze stoiska Wiesława i Reginy S. w Nowej Dębie m.in. 54-letni Jurij N. Niedługo później trzy osoby trafiły do szpitala z objawami silnego zatrucia. Niestety, 54-latka nie udało się uratować.

Sekcja zwłok nie odpowiedziała na pytanie, co było przyczyną śmierci mężczyzny. Dopiero oficjalne wyniki badań toksykologicznych, które zostały przeprowadzone przez Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach, dały informację, że do zatrucia miał doprowadzić azotyn sodu.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu prok. Andrzej Dubiel przekazał PAP, że właśnie do prokuratury wpłynęła opinia biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej, wydana po przeprowadzonej sekcji zwłok mężczyzny, obywatela Ukrainy Jurija N.

- Biegli po przeprowadzeniu sekcji zwłok oraz po wykonaniu badań toksykologicznych wycinków pobranych z jego zwłok zaopiniowali, że bezpośrednią przyczyną zgonu pokrzywdzonego było zatrucie azotynem – poinformował PAP prok. Dubiel. Zaznaczył, że wnioski patomorfologów są zbieżne z wynikami galarety mięsnej, w której biegli wykryli azotyn w stężeniu toksycznym dla człowieka – ponad 100-krotnie przekraczającym dopuszczalne normy.

Prokurator dodał, że pomiędzy zjedzeniem przez 54-latka galarety mięsnej a jego zgonem "zachodzi ścisły związek przyczynowo-skutkowy”. W związku z tym nie jest wykluczona zmiana zarzutu postawionego podejrzanemu w sprawie małżeństwu. Obecnie prokurator analizuje dowody w sprawie pod kątem takiej możliwości. Dopytywany odpowiedział, że chodzi o art. 155 kk. „Nieumyślne spowodowanie śmierci” – wyjaśnił. I dodał, że jest to zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Sonda
Kupujesz mięso i wędliny na targowiskach?
"Zjadłam zatrutą galaretę"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki