W Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Chronionych sowa została opatrzona, dostała imię Eleonora i poddana długiej rehabilitacji. Przeczekała zimę i pełni sił wróciła na wolność. Została wypuszczona przez weterynarza Jakuba Kotowicza, który podkreślał, że dla takich momentów pracuje. -W naszej misji najpiękniejsze jest to, że możemy oddać naturze co jej-podsumował. Sowa Eleonorka szczęśliwa wyfrunęła w przestworza. Przemyski Ośrodek może pochwalić się setkami takich pięknych historii, które mają swój szczęśliwy finał.
Masz podobny temat? Napisz do autora tekstu: [email protected]