Szybowiec runął na ziemię. Pilot wymknął się przeznaczeniu

2025-07-25 11:49

Pilot szybowca, który spadł wczoraj wieczorem na łąkę w powiecie stalowowolskim może mówić o ogromnym szczęściu. Mężczyzna sam o własnych siłach wyszedł z wraku rozbitej maszyny. Powiedzieć, że miał sporo szczęścia to nic nie powiedzieć, on zatrzymał zegar tragedii, który nad nim tykał!

Super Express Google News

W czwartek, 24 lipca, około godziny 18:20, doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia lotniczego w miejscowości Musików, w powiecie stalowowolskim. Na łąkę spadł szybowiec. O sytuacji informowała Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Stalowej Woli:

 - Dziś ok. godz. 18:20 otrzymaliśmy zgłoszenie o szybowcu, który spadł na łąkę. Na miejsce zadysponowano 3 zastępy straży pożarnych – przekazano w oficjalnym komunikacie.

Na miejsce zdarzenia natychmiast wysłano służby ratownicze, w tym trzy zastępy straży pożarnej, zespół ratownictwa medycznego oraz patrol policji. Na szczęście pilot, mimo groźnie wyglądającego zdarzenia, opuścił wrak szybowca o własnych siłach i został przekazany pod opiekę ratowników medycznych. Jego stan zdrowia nie został oficjalnie podany do wiadomości, ale według nieoficjalnych informacji – nie odniósł poważnych obrażeń. Do tej pory nie są znane przyczyny wypadku. Szybowiec spadł w terenie otwartym, dzięki czemu uniknięto dodatkowych szkód i nikt postronny nie ucierpiał.

Jak nakazują procedury w przypadku zdarzeń lotniczych, o incydencie została natychmiast poinformowana Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych (PKBWL). To właśnie ta instytucja zajmuje się analizą i wyjaśnianiem okoliczności każdego wypadku lotniczego na terenie Polski.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, PKBWL zbiera wszelkie dostępne dane, by ustalić przyczyny i prze bieg samego zdarzenia z udziałem statku powietrznego w tym:

  • zeznania świadków i uczestników zdarzenia,
  • dane techniczne maszyny,
  • zapisy z rejestratorów (jeśli są dostępne),
  • stan techniczny i historia serwisowa szybowca,
  • warunki atmosferyczne panujące w chwili zdarzenia.

Celem prac komisji nie jest wskazanie winnych, lecz ustalenie przyczyn oraz – co najważniejsze – zaproponowanie środków zapobiegawczych, które mają zwiększyć bezpieczeństwo lotów w przyszłości.

Na miejscu zdarzenia pracowali strażacy z PSP Stalowa Wola, którzy zabezpieczyli teren oraz wykluczyli możliwość zagrożenia pożarowego czy wycieku substancji niebezpiecznych. Na ten moment wrak szybowca pozostaje zabezpieczony do czasu przybycia specjalistów z komisji. To kolejne tego typu zdarzenie w regionie, choć na szczęście zakończone bez ofiar śmiertelnych.

Sonda
Lubisz latać samolotem?
Sąd zdecydował o areszcie dla Kamili K. i Eryka L. którzy uczestniczyli w wypadku w Piganach

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki