Przeworsk: 32-latek umarł przez... szczelne okna! [WIDEO]

2019-10-16 12:46

Młody mężczyzna zaczadził się w wynajmowanej kawalerce w Przeworsku na Podkarpaciu. Prokurator przybyły na miejsce z niewiadomych przyczyn od razu wykluczył czad jako przyczynę śmierci i w dzień zgonu nie przebadano mieszkania, ani instalacji gazowej w mieszkaniu. Jak wykazała sekcja zwłok, mężczyzna umarł przez tlenek węgla tlenku węgla, ale prokuratura i sąd umorzyły sprawę podając jako przyczynę m.in. za szczelne okna w wynajmowanym mieszkaniu!

Andrzej Fudali (32 l.) był właścicielem niewielkiej pizzerii. W lutym tego roku był już blisko otwarcia kolejnej. Bardzo dużo pracował. Nie miał rodziny, cały oddawał się pracy w swoich malutkich lokalach gastronomicznych. Wynajmował małą kawalerkę w której właściwie tylko spał. W walentynki z jego mieszkania na klatkę schodową i mieszkanie pod nim zaczęła cieknąć woda.

Mieszkańcy zawiadomili właściciela loku, który po kilku godzinach przyjechał na miejsce i otworzył drzwi. W łazience leżało ciało mężczyzny. Policja pracująca pod nadzorem prokuratury Rejonowej w Przeworsku od początku z niewiadomych przyczyn wykluczała zaczadzenie, jednak rodzina zmarłego była o tym przekonana. Ich przypuszczenia jednoznacznie potwierdziła sekcja zwłok 32-latka.  

Prokurator, który był na miejscu nie wezwał strażaków. Mimo, że wykluczano zaczadzenie, to sekcja zwłok zmarłego ewidentnie potwierdziła śmierć od zatrucia tlenkiem węgla. 

Rodzina po śmieci mężczyzny na własna rękę przeprowadzała eksperymenty w mieszkaniu, które świadczyły o tym, że piec gazowy działa prawidłowo tylko kiedy okna w mieszkaniu są otwarte! Rodzina zrobiła zdjęcia nieszczelnej instalacji piecyka. Po śmierci 32-latka zareagowała też spółdzielnia, która zaczęła sprawdzać sprawność piecyków i montować czujniki czadu w mieszkaniach.

Jednak Prokuratura w Jarosławiu, która prowadzała śledztwo, a następnie Sąd Rejonowy w Przeworsku umorzyły sprawę. Jednym z powodów był fakt, iż w wynajmowanym mieszkaniu Andrzeja Fudali miały być za szczelne okna!

– Teraz stoimy pod ścianą. Sprawa została umorzona już dwa razy. Raz umorzyła ją Prokuratura Rejonowa w Jarosławiu, potem odwołaliśmy się do Sądu Rejonowego w Przeworsku, który podtrzymał postanowienie Prokuratury. Sprawa w prokuraturze została umorzona z tak banalnych powodów, że do dzisiaj nie możemy w to uwierzyć! Przyczyny umorzenia, które wskazał nam prokurator to m.in. złe warunki atmosferyczne w dzień śmierci Andrzeja, zła eksploatacja mieszkania, gdyż mój brat miał wracać tam tylko na noc, a cały dzień go nie było w środku, bo pracował. Prokurator uznał, że mieszkanie było nie wietrzone, oraz, że okna w mieszkaniu były za szczelne! Ponadto Andrzej mieszkał sam i to też okazało się problemem, bo gdyby mieszkał z kimś, to ktoś inny mógłby mieszkanie wietrzyć – relacjonowała Dorota Fudali-Szawan, siostra zmarłego.

 

Masz podobny temat?

Napisz do autora tekstu:

[email protected]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki