Napastnicy zaczepili ofiarę na ulicy Mickiewicza, zapytali, skąd pochodzi, po czym bili go w brzuch, głowę i twarz. Na szczęście obrażenia nie były groźne - ofiara pomagała policjantom znaleźć swoich oprawców bezpośrednio po zdarzeniu:
Polecany artykuł:
- Na ulicy Mickiewicza funkcjonariusze zauważyli dwóch mężczyzn, których rozpoznał pokrzywdzony. Obaj na widok policjantów próbowali uciekać. Po chwili zostali zatrzymani. Okazali się nimi mieszkańcy Rzeszowa w wieku 22 i 23 lat. Obydwaj byli pijani. W przypadku starszego badanie wykazało niemal 2,2 promila, młodszy miał ponad 1 promil. Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu - wyjaśnia Adam Szeląg, rzecznik KMP w Rzeszowie.
Ustalono, że przyczyną pobicia były sympatie do różnych klubów sportowych.
Zatrzymani już usłyszeli zarzut pobicia. Grozi im do 3 lat więzienia.
Zobacz też: Uwaga! W tych miejscach na Podkarpaciu STRASZY! [GALERIA]
ZOBACZ TO WIDEO: