Zabiła na drodze 18-latka i uciekła. Szokujące fakty na temat pasażera Klaudii K.

Sąd zdecydował o tymczasowym areszcie dla Klaudii K. (21 l.), która wraz ze swoim partnerem Erykiem L. (22 l.) wyszła z imprezy osiemnastkowej i potrąciła śmiertelnie 18-latniego Dawida B. jadącego na rowerze wraz z koleżanką. Ani kierująca, ani jej pasażer nie pomogli poszkodowanemu nastolatkowi i zostawili go na drodze razem z 16-letnią dziewczyną, która doznała poważnych obrażeń ciała.

Pigany. Śmiertelne potrącenie 18-latka. Jest areszt dla kierującej

W piątek, 18 lipca, we wsi Pigany koło Sieniawy (pow. przeworski) doszło do tragicznego zdarzenia, w którym zgiął 18-letni chłopak Dawid B. Nastolatek do Pigan przyjechał na wakacje, bo mieszkał na stałe razem z rodzicami w Belgii. W miniony weekend udał się na imprezę ze znajomymi. Wracał z niej ok. 23.00, jechał prawą stroną jezdni. 16-letnia koleżanka siedziała najprawdopodobniej na jego kierownicy. Za nimi na rowerze jechała kolejna dziewczyna.

Cała trójka jechała przez miejsce, w którym nie ma oświetlenia ulicznego. Nagle w rower, którym jechał Dawid B. z koleżanką, huknął rozpędzony samochód. Świadkowie mówią, że siła uderzenia musiała być ogromna, bo uderzył w szybę, a następnie spadł na dach i upadł kilkadziesiąt metrów za samochodem.

Kierująca i jej pasażer spożywali alkohol?

Jak się potem okazało, za kierownicą malutkiego seata siedziała Klaudia K. (21 l.) z powiatu przeworskiego, a na miejscu pasażera jechał jej partner Eryk L. (22 l.), mieszkaniec woj. dolnośląskiego. Dziewczyna miała 3 dni wcześniej wrócić z Francji, gdzie pracowała przy zbiorach. Feralnego dnia ze swoim chłopakiem była na imprezie osiemnastkowej swojej koleżanki. Zastępca prokuratora rejonowego w Przeworsku Magdalena Kurpiel zaznaczyła, że zarówno Klaudia K., jak i Eryk L. mieli tam spożywać alkohol. Dziewczynie to nie przeszkodziło i wsiadła za kółko.

- Ok. godziny 23.00 opuścili miejsce spotkania i udali się w kierunku miejsca zamieszkania. Pojazdem Seat Leon kierowała młoda kobieta, która na prostym odcinku drogi, w terenie zabudowanym, nie zachowała należytej ostrożności i potrąciła rowerzystę, który dodatkowo prawdopodobnie na kierownicy roweru przewoził 16-letnią dziewczynę. W wyniku doznanych obrażeń kierujący rowerem zmarł na miejscu, 16-latka została przewieziona do szpitala - powiedziała Kurpiel.

21-latka i jej partner nie udzielili pomocy poszkodowanym

Życiu dziewczyny jadącej na rowerze nie zagraża niebezpieczeństwo, ale to nie 21-latka i jej partner udzielili jej pomocy.

Bezpośrednio po tym zdarzeniu zarówno kierująca, jak i pasażer zbiegli z miejsca zdarzenia. Udali się drogą leśną w kierunku miejscowości Radymno. Porzucili pojazd w terenie leśnym. Kolejnego dnia zostali zatrzymani w godzinach porannych przez funkcjonariuszy policji z Komendy Powiatowej Policji w Przeworsku - mówiła kobieta.

Para przebywała w hotelu na terenie Radymna. Nie byli zszokowani zatrzymaniem i nie próbowali uciekać. Fakt, że zostali tak szybko namierzeni, mieli przyjąć ze spokojem. W niedzielę 20 lipca z podejrzanymi wykonywano czynności procesowe. 21-letnia Klaudia K. usłyszała zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, ucieczki z miejsca zdarzenia i nieudzielenia pomocy ofiarom wypadku.   

Przestępstwo to zagrożone jest kara pozbawienia wolności do lat 12. 22-letni mężczyzna usłyszał zarzut  nieudzielenia pomocy i tzw. poplecznictwa, czyli pomocy sprawcy zdarzenia w uniknięciu odpowiedzialności karnej poprzez zacieranie śladów przestępstwa. Oboje podejrzani przyznali się do zarzucanych im czynów i złożyli wyjaśnienia - powiedziała prok. Magdalena Kurpiel.  

22-latek poszukiwany do odbycia kary więzienia

Prokuratura wnioskowała o trzymiesięczny areszt dla obojga podejrzanych. W poniedziałek, 21 lipca, po południu do Sądu Rejonowego w Przeworsku policjanci doprowadzili najpierw Klaudię K., która na salę rozpraw wchodziła ze spokojem, ale gdy wychodziła, miała opuchnięte oczy i twarz czerwoną od płaczu. W rękach trzymała dokumenty potwierdzające, że następne trzy miesiące spędzi w areszcie. Kamila K. nie była wcześniej karana.

To nie wszystko, bo kierowca, który zbiegł z miejsca śmiertelnego wypadku, może zostać zobowiązany do zapłacenia regresu do ubezpieczyciela. Po tym jak wypłaci on odszkodowanie poszkodowanym, będzie miał prawo dochodzić zwrotu tych kosztów od sprawcy zdarzenia.

Eryk L. został doprowadzony do sądu w Przeworsku po Kamili K. Okazało się, że 22-latek był poszukiwany przez policję do odbycia kary kilkumiesięcznego pozbawienia wolności. Teraz może trafić do więzienia na dużo dłuższą odsiadkę. Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie wobec młodego mężczyzny.

Sąd zdecydował o areszcie dla Kamili K. i Eryka L. którzy uczestniczyli w wypadku w Piganach
Super Express Google News
Pokój Zbrodni
Ryszard Rynkowski spowodował kolizję pod wpływem. Szokujące okoliczności | Pokój ZBRODNI

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki