Brakuje jeszcze ponad 6 tysięcy z potrzebnych 25 tysięcy złotych na leczenie 2-letniego Tomka Panka z Rzeszowa. Chłopiec cierpi na zespół Pierre-Robin, padaczkę lekooporną i zanik nerwów wzrokowych. Tomek urodził się z rozległym rozszczepem podniebienia twardego i miękkiego, cofniętą żuchwą i zapadającym się językiem. Dzisiejsza medycyna potrafi jednak wyleczyć takie wady i dzieci rozwijają się prawidłowo.
i
>>> Big Brother 2019. Jeden z uczestników pochodzi z Rzeszowa! Kim jest Łukasz Darłak?
Niestety, w przypadku Tomka tak nie było. "Już w początkowych miesiącach życia zaczęliśmy obserwować, że Tomek nie nawiązuje kontaktu z otoczeniem, nie domaga się jedzenia, nie skupia wzroku na przedmiotach i nie wodzi nim. Miał także obniżone napięcie mięśniowe, był bardzo wiotki…" - wyjaśniają rodzice Tomka.
U chłopca w czwartym miesiącu życia wykryto mięśniowy zanik nerwów wzrokowych. To jednak nie koniec. Niedługo potem u Tomka pojawiły się drgawki. Diagnoza: lekooporna padaczka. Tomek jest pod opieką hospicjum domowego. Rodzice nie poddają się jednak i wciąż szukają sposobu na walkę z podstępną chorobą. Rozwiązaniem może być przeszczep komórek macierzystych, ale na to potrzebne są fundusze.
i
Rodzice chłopca uruchomili zbiórkę za pośrednictwem platformy SięPomaga. Potrzeba ok. 25 tysięcy złotych. Udało się już zebrać prawie 80 proc. tej kwoty, ale wciąż brakuje ponad 6 tysięcy złotych. Do końca zbiórki pozostało 13 dni.