Aplikacją w smog! Ciekawy projekt zdolnej młodzieży z Lublińca

i

Autor: youtube.com

Aplikacją w smog! Ciekawy projekt zdolnej młodzieży z Lublińca

2020-03-01 20:01

Jak co roku temat smogu jest zimą obecny w mediach, choć z racji dość ciepłej aury jak na tę porę roku mówiło się o nim mniej. Problem jednak będzie wracał. Bo skoro pogoda jest nieobliczalna, to nawet jeszcze w tym roku możemy się spodziewać mrozu. Tymczasem uczniowie z Lublińca wpadli na genialny pomysł. Stworzyli aplikację, nieco inną niż dotychczasowe. Czy zrewolucjonizuje ona walkę ze smogiem?

Czterech przyjaciół z Lublińca bierze udział w programie "Zwolnieni z teorii". Jest to inicjatywa, która polega na praktycznym wykorzystaniu nabytych w szkole umiejętności. Za zrealizowany w praktyce projekt można uzyskać międzynarodowe certyfikaty biznesowe. Uczniowie z Zespołu Szkół Ogólnokształcąco-Technicznych z Lublińca stworzyli EcoDatę. Jest to projekt społeczny, którego celem jest podnoszenie wiedzy społeczeństwa o smogu i zagrożeniach z nim związanych. Przy okazji pomaga zebrać dane o stanie powietrza w całej Polsce. - Nasz projekt rozwija się intensywnie. Pracujemy nad aplikacją ekologiczną i czujnikami smogu. Powstaje mapa zanieczyszczeń powietrza - mówią chłopcy.

- Nie jest to aplikacja tylko do sprawdzania jakości powietrza. W Earthy w pierwszej kolejności wprowadzamy funkcje związane ze smogiem. Dzięki nim użytkownik będzie mógł sprawdzić poziom smogu w okolicy i na mapie w innych miastach. Docelowo aplikacja ma agregować dane z jak największej liczby źródeł. Będziemy prowadzić rozmowy w tym temacie. Aplikacja Earthy ma oprócz tego pokazywać najbliższe miejsca odbioru elektrośmieci/odzieży/odpadów medycznych i sklepy z ekologiczną żywnością. Pozwalać będzie też na zeskanowanie kodu kreskowego na opakowaniu, aby ustalić, do jakiego kosza należy je wyrzucić. Będzie miała również funkcje związane z budowaniem sieci społecznej. Za wypełnianie zadań związanych z ekologią użytkownicy będą mogli dostawać punkty i zapraszać znajomych, żeby konkurować między sobą - mówi pani Anna Kubat, opiekunka projektu.

Dla chłopaków to spore wyzwanie. W końcu to tegoroczni maturzyści, powinni przysiąść do książek, a tymczasem na głowie mają całkiem spory projekt. Po lekcjach gromadzą się, aby pracować w pocie czoła nad aplikacją. Ale warto. Sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, który odwiedził uczniów z Lublińca. Podobnie jak Michał Boni, były minister cyfryzacji, z którym chłopcy spotkali się w Warszawie.

Projekt rozwija się dynamicznie. W końcu powstaje strona internetowa, gdzie każdy może przeczytać o inicjatywie uczniów z Lublińca. - Kluczem przy realizacji takiego przedsięwzięcia jest odpowiednie podzielenie zadań i wzajemne wsparcie. Na razie staramy się zbudować serce naszej aplikacji czyli mapę zanieczyszczeń. Dzielimy się zadaniami z tym związanymi: ktoś szuka źródeł danych, ktoś projektuje wygląd, a ktoś inny piszę kod. Dzielimy się zadaniami, wyznaczamy terminy i nawzajem staramy się sobie pomagać, żeby osiągnąć zamierzony cel - dodają pracowici lublinianie.

Przed czwórką przyjaciół kolejne wyzwania. Wkrótce w lublinieckiej Lubitece zostanie zorganizowane spotkanie dotyczące projektu. Nie zabraknie ciekawych wykładów dotyczących smogu, segregacji śmieci i zmian klimatu.Podczas wydarzenia po raz pierwszy zostanie zaprezentowana aplikacja Earthy. - Po tym spotkaniu aplikacja będzie wzbogacana o kolejne funkcje i będzie jeszcze bardziej rozwijana. Plany związane z naszym projektem są duże i myślimy o tym, co jeszcze możemy zrobić. W kwietniu w lublinieckich szkołach planujemy zrobić kampanię edukacyjną połączoną z naszymi prezentacjami, na których uczyć będziemy najmłodszych, jak dbać o naszą planetę - informują twórcy projektu.

Smog. Mieszkańcy Lublińca mają dość. Nie tylko tam

Projekt nieprzypadkowo powstaje w Lublińcu. Gdy we wrześniu zeszłego roku do szkoły przyjechała Emilia Kaczmarek, ambasadorka międzynarodowego programu „Zwolnieni z teorii”, uczniowie od razu wiedzieli, że smog trapi ich najbardziej. - Problem smogu w Lublińcu istnieje niestety jak w praktycznie każdym mieście - mówi pani Anna. I dodaje, że 52% smogu w Polsce to tzw. niska emisja, czyli zanieczyszczenia produkowane głównie przez domy jednorodzinne. Co prawda w Lublińcu są już czujniki, ale w okolicznych miejscowościach wciąż ich brakuje. W ramach projektu mają się wkrótce tam pojawić. - Zdarza się, że ktoś wychodzi pobiegać, bo chce dbać o kondycję, a psuje swoje zdrowie, nie wiedząc, jaki jest poziom zanieczyszczenia powietrza na zewnątrz. Dla takich osób nasza aplikacja będzie na pewno bardzo przydatna - kwituje opiekunka projektu. Więcej informacji o tej inicjatywie znajduje się w poniższym filmiku.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki