Uruchomienie nowych wyrobisk może potrwac nawet rok

i

Autor: PGG Uruchomienie nowych wyrobisk może potrwac nawet rok

Będą zamykać kopalnie? Fiasko rozmów związkowców z PGG

2020-05-05 11:20

Nie ma przełomu w rozmowach pomiędzy związkami zawodowymi górników z Polskiej Grupy Górniczej a przedstawicielami spółki. Przypomnijmy, że zarząd PGG chce zmniejszyć ilość godzin pracy górnikom i obniżyć im pensje w związku z kryzysem wywołanym epidemią koronawirusa. Związki domagały się planu naprawczego. - Jesteśmy gotowi na wszelkie wyrzeczenia, ale pod warunkiem obietnicy zachowania miejsc pracy - odpowiada w rozmowie z Super Expressem Bogusław Ziętek, szef WZZ Sierpień 80.

Będą zamykać kopalnie? Związkowcy nie dogadali się z PGG

4 maja o godz. 11.00 rozpoczęło się spotkanie przedstawicieli związków zawodowych PGG z przedstawicielami spółki. Tematem rozmów była aktualna sytuacja w górnictwie. Zarząd PGG chce zmniejszyć godziny pracy i obniżyć pensję pracowników kopalń. Spółka chce podjąć takie działania, aby uzyskać pomoc państwa w obliczu epidemii koronawirusa.

Tymczasem związki poprosiły o przygotowanie do 4 maja planu naprawczego spółki. - Jesteśmy gotowi na wszelkie wyrzeczenia, ale pod warunkiem obietnicy zachowania miejsc pracy - mówi w rozmowie z Super Expressem Bogusław Ziętek, szef WZZ Sierpień 80. Dyskusja między zarządem PGG i stroną społeczną zakończyły się fiaskiem.

Ziętek: Jesteśmy gotowi do rozmów

Bogusław Ziętek dodaje, że strona związkowa czeka na przedstawienie planu naprawczego. - Nie mamy żadnego wyznaczonego terminu. Przedstawiciele spółki muszą między sobą omówić całą sytuację. Czekamy zatem na informacje dotyczące funkcjonowania PGG w takim bądź w innym kształcie - mówi szef WZZ Sierpień 80'. Jednocześnie dodaje, że liczy na pomoc rządu. - W drugiej połowie kwietnia miały się odbyć rozmowy z udziałem ministra aktywów państwowych Jacka Sasina. Był ponoć plan naprawy sytuacji w górnictwie. Wszystko pokrzyżowała epidemia - mówi Ziętek.

Podkreśla, że sprawa jest bardzo poważna, bowiem chodzi o funkcjonowanie kopalń. Związkowcy obawiają się, że w niedalekiej przyszłości będą podejmowane kroki w kierunku zamykania kopalń. Tym bardziej, że kryzys jest potężny. Jeżeli PGG nie podejmie żadnych działań, a zapotrzebowanie na węgiel dalej będzie spadać, straty mogą sięgnąć nawet 240 milionów złotych miesięcznie.

Sytuacji nie poprawia fakt, że dwie kopalnie (Murcki Staszic i ROW Ruch Jankowice) wstrzymały wydobycie w związku z odnotowanymi zakażeniami koronawirusem na terenie zakładów. Możliwe, że wkrótce dołączą do nich kolejne.

Prezes Tomasz Rogala powiedział w jednym z ostatnich wywiadów, że w ciągu trzech miesięcy spółka może stracić nawet 700 milionów złotych. Wówczas nawet normalizacja sytuacji gospodarczej nie pomoże PGG. Konieczne będą kolejne działania restrukturyzacyjne.

Sonda
Czy we wszystkich śląskich kopalniach powinno zostać wstrzymane wydobycie?
Tak pracują w PKP w Katowicach

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki