"Proszę o pomoc,niszczą wszystkie rośliny, krzewy, nie pomaga opryskiwanie,"fruwają" w powietrzu na takich pajęczynowych korkach,może ktoś doradzi jak walczyć,szkoda ogrodu" - alarmują w sieci pokrzywdzeni "działalnością" ćmy azjatyckiej.
Okazuje się, że problem inwazyjnych owadów dotyczy całej Polski. Wszystko przez azjatyckie ćmy - szkodniki, które zagrażają przede wszystkim bukszpanom. Owady nie mają jeszcze oficjalnej polskiej nazwy. Gatunek występuje w Indiach, Chinach i Rosji. Teraz coraz częściej są widoczne w polskich ogrodach.
Zmiany w komunikacji miejskiej od 1 września [KZK GOP, DARMOWA KOMUNIKACJA]
Ćmy są tak bardzo żarłoczne, że mogą rozprawić się z gęstym żywopłotem w zaledwie kilkanaście dni.
Owady rozmnażają się bardzo szybko - jedna samica może złożyć do 400 jaj. W Polsce nie ma jeszcze skutecznych preparatów owadobójczych, które mogłyby skutecznie je wytępić. Trzeba próbować wszelkich środków, które są dostępne na rynku.
Przypuszcza się, że żarłoczna ćma przywędrowała do nas razem z dostawą krzewów do sklepów ogrodniczych.