Co dalej z kopalnią Silesia? Trwa protest górników, w tle groźba masowych zwolnień

2025-12-29 12:21

W poniedziałek w Katowicach rozpoczęło się posiedzenie Trójstronnego Zespołu ds. Bezpieczeństwa Socjalnego Górników, w którym uczestniczy minister energii Miłosz Motyka. Stawką jest przyszłość ponad 750 pracowników, którym grożą zwolnienia grupowe. Część załogi od ponad tygodnia prowadzi podziemny protest, domagając się gwarancji zatrudnienia i objęcia ich państwowymi osłonami socjalnymi.

Co dalej z kopalnią Silesia? Trwa protest górników, w tle groźba masowych zwolnień

i

Autor: Krzysztof Kwaśny/ CC BY-SA 3.0
  • W Katowicach rozpoczęło się posiedzenie Trójstronnego Zespołu z udziałem ministra energii Miłosza Motyki. Rozmowy dotyczą sytuacji pracowników prywatnej kopalni PG Silesia w Czechowicach-Dziedzicach.
  • Część załogi od ośmiu dni prowadzi protest pod ziemią, domagając się gwarancji bezpieczeństwa socjalnego. Akcja jest reakcją na planowane zwolnienia grupowe, które mogą objąć ponad 750 osób.
  • Głównym postulatem górników jest objęcie ich osłonami z nowelizowanej ustawy górniczej, które obecnie przysługują tylko pracownikom likwidowanych kopalń państwowych. Ministerstwo jest sceptyczne, wskazując, że państwo nie powinno brać odpowiedzialności za prywatną firmę.

Protest w kopalni Silesia. Górnicy od ośmiu dni nie wyjechali na powierzchnię

W poniedziałkowym posiedzeniu Trójstronnego Zespołu ds. Bezpieczeństwa Socjalnego Górników bierze udział minister przemysłu Miłosz Motyka. Jego obecność była jednym z głównych postulatów protestujących, jednak stanowisko resortu może okazać się dla nich bolesnym rozczarowaniem.

Jeszcze w niedzielę minister Motyka w mediach społecznościowych odniósł się do sytuacji w prywatnej kopalni. Jak zadeklarował, celem poniedziałkowego spotkania są rozmowy o konkretach. Jednocześnie podkreślił, że odpowiedzialność za obecny kryzys spoczywa na właścicielu zakładu.

- Państwo nie może dziś przejmować odpowiedzialności za decyzje właściciela, który korzystał z publicznego wsparcia, a teraz konsekwencje miałyby spaść na wszystkich podatników. Nie będę uczestniczył w spotkaniach wykorzystywanych do bieżącej gry politycznej. Rozmawiam z pracownikami, nie z partyjnymi rzecznikami – napisał minister na swoim profilu na Facebooku.

Protest w kopalni Silesia. Górnicy od ośmiu dni nie wyjechali na powierzchnię

Podczas gdy w Katowicach toczą się negocjacje, pod ziemią w kopalni w Czechowicach-Dziedzicach wciąż przebywa grupa około 20 górników. Jak informują związkowcy, to już ósma doba ich podziemnej akcji protestacyjnej. Tomasz Szpyrka, przewodniczący związku „Kadra” w zakładzie, podkreśla, że nie jest to formalny strajk, a kopalnia, mimo protestu, wciąż prowadzi wydobycie. Protestujący zajmują bezpieczny, wygospodarowany rejon, gdzie czekają na wyniki rozmów.

Górnicy odrzucili wcześniejszą propozycję ministra Motyki, który prosił o zawieszenie protestu i wznowienie rozmów po 6 stycznia. Ta oferta, jak informowała Polska Agencja Prasowa, nie zadowoliła załogi.

Lista żądań protestujących jest długa i konkretna. Przede wszystkim domagają się oni zmian w prawie, które zapewniłyby im dostęp do osłon socjalnych przewidzianych w znowelizowanej ustawie górniczej. Przepisy te, wchodzące w życie od 1 stycznia 2026 roku, obejmują jednak tylko pracowników kopalń należących do spółek z udziałem Skarbu Państwa. PG Silesia, jako podmiot prywatny, została z nich wyłączona. Górnicy żądają, by Sejm przyjął stosowną poprawkę do końca stycznia 2024 roku.

Ponadto załoga oczekuje od właściciela kopalni, czyli Grupy Bumech, oraz zarządcy sądowego gwarancji na piśmie, że wobec protestujących nie zostaną wyciągnięte żadne konsekwencje. Domagają się również ustalenia konkretnego terminu wypłaty nagrody barbórkowej oraz gwarancji przeniesienia do najbliższych kopalń w przypadku likwidacji zakładu.

Wojsko przejmuje Hutę Częstochowa

Super Express Google News
Lubieszyn stolicą taniej benzyny

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki