wagony

i

Autor: źródło Pixabay

Górnicy staną na torach. Będzie blokada wysyłki węgla do elektrowni

2022-01-03 18:29

Górnicze związki zawodowe testować będą odporność zarządu Polskiej Grupy Górniczej na protesty, których celem jest uzyskanie rekompensaty pieniężnej za przepracowane nadprogramowo weekendy (od września do końca grudnia) lub wypłaty jednorazowego świadczenia. We wtorek (4 stycznia) rozpoczyna się (od 7:00) blokowanie ekspedycji węgla z kopalń PGG do elektrowni.

Protest potrwa 48 godzin. Do druga już blokada. Po raz pierwszy prowadzono ją od 21 do 23 grudnia. Ze skutkiem takim, że związkowcy zmuszeni są ją powtórzyć. Decyzja o przeprowadzeniu blokady zapadła 29 grudnia podczas posiedzenia działającego w PGG  sztabu protestacyjno-strajkowego. Tworzą go: NSZZ „Solidarność”, Związek Zawodowy Górników w Polsce, Związek Zawodowy Kadra, Związek Zawodowy Pracowników Dołowych oraz WZZ „Sierpień 80”. – Akcja będzie prowadzona we wszystkich kopalniach albo w formie blokady torów, albo blokady załadunku węgla – informuje Bogusław Hutek, przewodniczący górniczej „Solidarności”. Czy blokadę odczują kontrahenci PGG? – Dziś trudno przewidzieć – wyjaśnia nam przewodniczący Hutek – ile pociągów nie wyjdzie do elektrowni. Na niektórych kopalniach ładowanie węgla do wysyłki odbędzie się za parę dni. Na innych będą ładowane, dwa, trzy składy. Dodajmy, że węgiel z PGG odbiera większość elektrowni węglowych, za wyjątkiem Kozienic, którą w paliwo zaopatruje (wchodząca w skład tego samego koncernu – Enei) kopalnia „Bogdanka”.

Od 6 stycznia PGG nie fedruje. Górnicy, po ustawowo wolnych dniach od pracy, wracają do fedrunku w poniedziałek (10 stycznia). Przewodniczący Hutek nie chciał prognozować, czy blokada torów lub/i załadunku węgla „zmiękczy” twarde stanowisko zarządu PGG, który podkreśla, że nie ma w kasie spółki pieniędzy na spełnienie żądań związkowców. – Można zastanawiać się, czy nasze postulaty płacowe blokuje prezes PGG czy też minister aktywów państwowych? W naszej ocenie „nie” mówi minister, bo choć formalnie zarząd rządzi spółką, to nic nie zrobi bez pozwolenia ministra. Gdy ogłosiliśmy decyzję o blokadzie, to zadeklarowaliśmy wolę kontynuowania rozmów z zarządem PGG oraz stroną rządową i gotowość odwołania akcji protestacyjnych, jeśli dojdzie do porozumienia. Bez odzewu - ani ze strony rządu, ani zarządu PGG – podkreśla związkowiec. We wtorek (4 stycznia) o 7:00 związkowcy przedstawią mediom szczegóły protestu i o dalszych działaniach, gdyby blokada była bezskuteczna. W tym o o referendum strajkowym...

Sonda
Czy kopalnie w Polsce powinny zostać zlikwidowane?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki