Czechowiccy policjanci wytropili i zatrzymali 36-latka, który od kilku miesięcy okradał groby na cmentarzach w powiatach bielskim i pszczyńskim. Jego łupem padały głównie mosiężne i miedziane elementy nagrobków – podała w piątek bielska policja. "Mężczyźnie grozi kara 8 lat za kratami. Prokurator objął go policyjnym dozorem" – poinformował rzecznik bielskiej policji asp. szt. Roman Szybiak. Zdaniem kryminalnych z Czechowic-Dziedzic, mężczyzna od kilku miesięcy okradał groby z krzyży, wazonów oraz innych elementów oraz zdobień wykonanych z mosiądzu, miedzi, a nawet aluminium. "Sprawca okradając groby, tym samym dewastował miejsca pochówków zmarłych, powodując za każdym razem straty od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych" – powiedział Szybiak.
Hiena cmentarna na Śląsku. Mężczyzna był już w przeszłości karany
Policyjne dochodzenie wykazało, że podejrzany ma na koncie ponad 20 takich przestępstw. Okradł cmentarze w Czechowicach-Dziedzicach, Pszczynie, Bestwinie, Ligocie i Bronowie. "36-latek został doprowadzony do pszczyńskiej prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty ograbienia miejsc pochówku zmarłych. Został objęty policyjnym dozorem" – powiedział rzecznik bielskiej policji. Szybiak dodał, że mężczyzna był już w przeszłości karany za podobne przestępstwa. Jako recydywista, musi liczyć się z surowszym potraktowaniem go przez sąd. (PAP)