Odstrzał dzików pod blokiem w Jaworznie [ZDJĘCIA]

i

Autor: Archiwym prywatne

Jaworzno. Rozstrzelali dziki pod blokiem na oczach dzieci! Wdrożono "specjalne procedury"

2021-01-28 14:44

Wracamy do głośnej sprawy odstrzału dzików w Jaworznie. Informowaliśmy o niej kilka dni temu. Przypomnijmy - pod jednym z bloków na Osiedlu Stałym odbyła się egzekucja dzików. Wynajęta firma pod nadzorem straży miejskiej prowadziła regularny odstrzał, zostawiając po sobie plamy krwi na śniegu. Miasto tłumaczy, że takie działania to konieczność, choć mieszkańcy obawiają się o swoje bezpieczeństwo.

O sprawie pisaliśmy kilka dni temu. 20 stycznia w Jaworznie na Osiedlu Stałym odbył się odstrzał dzików. Tego typu zdarzenia odbywają się w tym rejonie co jakiś czas, bowiem zwierzęta regularnie pojawiają się w okolicy bloków na Osiedlu Stałym w Jaworznie. - Jest to kolejna taka sytuacja, kiedy myśliwi robią sobie polowanie wśród blokowisk. Świadkami tych scen były małe dzieci z pobliskiego przedszkola. Myśliwi zamordowali kilka loch, które były w ciąży - informowała nas jedna z czytelniczek.  Na miejscu pozostawiono makabryczny widok - na białym śniegu pojawiły się czerwone plamy krwi. Zdjęcia znajdują się poniżej.

Lokatorzy pobliskich bloków obawiają się o swoje bezpieczeństw. Dlaczego odstrzał odbywa się w takim miejscu? Zapytaliśmy przedstawicieli Urzędu Miasta. - W dniu 20 stycznia o godzinie 8:50 do Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego wpłynęło ze Straży Miejskiej zgłoszenie o 8 dzikach żerujących w okolicach ul. Kalinowej. PCZK na miejsce wezwało specjalistyczną firmę wykonującą odstrzały redukcyjne oraz skierowało tam Straż Miejską, policję i jedną z jednostek ochotniczych straży pożarnych do zabezpieczenia miejsca akcji i izolacji terenu. W wyniku działań 4 dziki zostały odstrzelone. Sytuacja się powtórzyła o godzinie 17:00, ale tym razem zgłoszenie było z okolic ul. Kamińskiego. Całą procedurę powtórzono i w jej wyniku odstrzelono kolejne 4 sztuki - tłumaczy Wydział Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności UM Jaworzno.

- Przypomnijmy, że zgodnie z Prawem łowieckim gospodarką zwierzyną leśną, w tym odstrzałem dzików, zajmują się koła łowieckie z danego terenu i czynią to pod nadzorem administracyjnie przyporządkowanych nadleśnictw. Koła nie tylko powinny odpowiednio kontrolować populację dzikich zwierząt na swoim terenie, ale jeszcze mają zadbać o to, by zatrzymać je w lesie i żeby nie pojawiały się na terenach zabudowanych. Jednakże w sytuacjach szczególnego zagrożenia dla funkcjonowania obiektów produkcyjnych i użyteczności publicznej, a także zdrowia i mienia mieszkańców Prezydent Miasta ma prawo wydać Decyzję o odstrzale redukcyjnym dzikich zwierząt i taka decyzja został wydana 20 października 2020 roku na odstrzał 50 sztuk dzików i jest ważna przez rok - informuje Urząd Miasta.

Czytaj również: Zaciągnął pijaną kobietę na dworzec i bestialsko zgwałcił! Dramat w Rudzie Śląskiej

Magistrat przypomina, że odstrzał redukcyjny to działanie akcyjne, nie polega na organizowaniu polowań z nagonką czy też zasadzaniu się na dziki na myśliwskich ambonach. Jednocześnie dodają, że cały proceder jest zabezpieczany. - Wynajęta firma może działać tylko i wyłącznie w terenie zabudowanym, odstrzał w odległości większej niż 100 metrów od granicy domostw jest uznawany prawnie za kłusownictwo. Jako że odstrzał w takich przypadkach odbywa się praktycznie w sąsiedztwie siedzib ludzkich, przyjęto specjalną procedurę, która polega na tym, że miejsce akcji muszą zabezpieczać służby mundurowe. Ten odstrzał jak zwykle był w pełni kontrolowany przez służby, a wynajęta firma ma wszystkie wymagane pozwolenia - podaje jaworznicki magistrat dodając, że kwestia obecności dzików jest stałym problemem w mieście.

Śląscy lekarze uratowali pacjenta przed amputacją stopy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki