Stare, zużyte oprawy przystosowane do oświetlenia sodowego zostały wymienione na nowe bardziej energooszczędne. W sumie w mieście zainstalowano 1594 nowe oprawy LED. Dzięki temu na ulicach Katowic będzie nie tylko jaśniej, ale i bezpieczniej. A rachunki za energię elektryczną znacznie się zmniejszą.
- Dzięki rozwiązaniom takim jak uzależnienie godziny włączenia i wyłączenia oświetlenia od godziny wschodu i zachodu słońca, a także uwzględnienie natężenia światła nocnego od natężenia ruchu – udowadniamy, że jesteśmy miastem, które inwestuje w ekologiczne rozwiązania – nie tylko w obszarze transportu publicznego i poprawy jakości powietrza, ale także oświetlenia. Realizacja tego projektu pozwoli znacząco zmniejszyć zużycie energii, co przełoży się bezpośrednio na oszczędności w kasie miasta. Dodatkowo oświetlenie LED poprawia widoczność na drogach i chodnikach, co wpływa nie tylko na wzrost bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu drogowego, ale też przyczynia się do zmniejszenia się ilości aktów wandalizmu - mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic. – Warto dodać, że lampy LED pomagają także walczyć ze zjawiskiem tzw. „zanieczyszczenia świetlnego”, które dotyka obszarów mocno zurbanizowanych i negatywnie wpływa na faunę, florę, a także zdrowie ludzi – dodaje prezydent.
Łączna wartość projektu wyniosła 5,5 mln zł. Aż 85% tej kwoty pochodzi z Unijnego dofinansowania.
- Największa ilość lamp ledowych, bo aż 461 sztuk, zainstalowana została na Drogowej Trasie Średnicowej. Nowe lapy pojawiły się także na ruchliwej ul. Gliwickiej – 184 sztuk, ul. Panewnickiej – 159 sztuk i ul. Bocheńskiego – 136 sztuk – mówi Piotr Handwerker, dyrektor Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Katowicach i dodaje, że nowe lampy pojawiły się także przy ulicach: Bytkowskiej (48 sztuk), Dębowej (34 sztuki), Franciszkańskiej (19 sztuk), Grundmana (32 sztuki), Pukowca (67 sztuk), Józefowskiej (51 sztuk), Kolońskiej (59 sztuk), Ligockiej (89 sztuk), Goeppert-Mayer (25 sztuk), Mikołowskiej (93 sztuki), Piotrowickiej (41 sztuk), Sądowej (17 sztuk), Stęślickiego (24 sztuki), Załęskiej (8 sztuk) i Złotej (47 sztuk).
Do oszczędności przyczynią się nie tylko energooszczędne oprawy, ale też nowa technologia. Od kilku tygodni w katowickim Parku Kościuszki testowane są lampy z czujnikiem ruchu.
- Pilotażowy projekt instalacji oświetlenia nadążnego został wykonany na jednej z głównych alejek Parku Kościuszki. Lampy posiadają czujniki ruchu. Oznacza to, że po wykryciu pieszego lub rowerzysty – zaczną świecić mocniej. Takie rozwiązanie pozwala optymalizować zużycie energii elektrycznej – wyjaśnia Piotr Handwerker, dyrektor MZUiM Katowice.
Zastosowane w Parku Kościuszki „oświetlenie nadążne” wykrywa ruch na danym fragmencie alejki. Po „wykryciu” osoby przez czujnik ruchu jedna lub kilka opraw rozświetla się i po około 1,5 minuty gaśnie. Na trasie zostało zamontowanych 10 inteligentnych czujników, których zadaniem jest optymalizacja zużycia energii elektrycznej poprzez wykrycie ruchu. W momencie gdy na alejce czujnik nie wykryje ruchu system redukuje moc oświetlenia o 70%. Co pozwoli na mniejsze zużycie energii.
Przed modernizacją wspomniany fragment parku oświetlało 18 opraw o mocy 70 W. Po modernizacji każda oprawa świeci z mocą 48W, a po upływie 90 sekund jej moc redukowana jest do 14,4 W. Koszt realizacji projektu to prawie 150 tys. zł.