Katowice: Pełny klub, ludzie w ścisku i bez masek na imprezie. Złamano zasady? Koronawirus na Śląsku

i

Autor: Instagram; Nadesłane Katowice: Pełny klub, ludzie w ścisku i bez masek na imprezie. Złamano zasady? Koronawirus na Śląsku

Katowice: Pełny klub, ludzie w ścisku i bez masek na imprezie. Złamano zasady? Koronawirus na Śląsku

2020-06-22 10:27

Katowice: W jednym z klubów muzycznych przy ul. Mariackiej zorganizowana została dyskoteka. Impreza odbyła się w dobie pandemii koronawirusa, a w jej trakcie uczestnicy w ścisku i bez masek tańczyli na parkiecie. Do redakcji "SE" dotarło nagranie, na którym widać całe zdarzenie. Złamano zasady? Sprawę zbada śląski sanepid.

Jeden z klubów muzycznych mieszczących się przy ul. Mariackiej w Katowicach, czyli w samym centrum miasta, zorganizował w piątek (19 czerwca) imprezę! Na dyskotece pojawiło się sporo osób, które - jak wynika z nagrania wysłanego do redakcji "Super Expressu" - w ścisku tańczą blisko siebie, bez masek i zachowania odległości.

Zdaniem niektórych, złamane zostały obostrzenia wprowadzone na czas epidemii koronawirusa. W restauracji lub barze nie musimy zakrywać ust i nosa tylko wtedy, gdy zajmujemy miejsce przy stole.

- W punktach gastronomicznych nadal musi być zachowana odpowiednia odległość między stolikami. A klienci zanim usiądą do stolika, muszą mieć założone maseczki. Obowiązują również nadal wszystkie wytyczne sanitarne: m.in. dezynfekcja rąk i stolików - czytamy na oficjalnej stronie rządowej gov.pl.

Od 30 maja dozwolona jest organizacja zgromadzeń, a także koncertów plenerowych, w których bierze udział do 150 osób, ale tylko w przestrzeniach otwartych. Uczestnicy muszą dodatkowo zasłaniać usta i nos lub zachować 2-metrowy dystans społeczny.

Skontaktowaliśmy się z Wojewódzką Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną w Katowicach, by zapytać o tę sprawę. Poinformowano nas, że śląski sanepid ją zbada. - Trzeba zachować dystans lub nosić maseczki - mówią. 

Na nagraniu, które zostało udostępnione w mediach społecznościowych, a konkretnie Instagramie, widzimy, że dystans między tańczącymi uczestnikami imprezy nie jest zachowany. Nie mają oni też na sobie masek. Na oficjalnym Facebooku lokalu udostępniono również zdjęcia, na których widzimy przytulających i całujących się w policzki ludzi.

Jak mówią w WSSE, interwencje w tego typu sprawach może podjąć również straż miejska, która zweryfikuje, czy zasady wprowadzone na czas pandemii są przestrzegane. Niewykluczone, że taka interwencja będzie też mieć miejsce właśnie na Mariackiej w Katowicach.

Wcześniej lokal pisał na swoim Facebooku tak: "dołożymy wszelkich starań aby pobyt był dla Was bezpieczny. Ze względu na nowy reżim sanitarny, spowodowany globalna pandemia, bardzo prosimy o stosowanie się do zalecenie personelu, w szczególności selekcji. Na wejściu będziecie poddani badaniu temperatury ciała oraz poproszeni o bezwzględne umycie rąk środkiem dezynfekującym. Będzie on również rozmieszczony w kilku dostępnych miejscach w naszym klubie. Ilość miejsc w lokalu aktualnie mamy ograniczony wg wytycznych gov.pl, dlatego pieczątka na ręce nie uprawnia do ponownego wejścia do lokalu bez ponownego płacenia i odczekania w kolejce. W skrócie - wejście do lokalu od dziś będzie jednorazowe i każde ponowne wejście na teren klubu i restauracji będzie każdorazowo kasowane przez selekcje. Zmiana ta uwarunkowana jest troską o Wasze i nasze bezpieczeństwo z zachowaniem najwyższych standardów bezpieczeństwa"

Do tej pory w województwie śląskim potwierdzono prawie 12 tys. zakażeń koronawirusem. Liczba wciąż rośnie.

Super Raport 19 VI (goście: Dziambor, Cimoszewicz)

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki