Aktualizacja (godzina 19:15): Niestety, nie żyje trzech górników. Czytaj więcej w artykule: Tragedia na Śląsku! Górnicy zginęli w kopalni. Wstrząs był bardzo silny.
Aktualizacja (godzina 18:40): Rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej potwierdził nam tragiczną informację o dwóch ofiarach śmiertelnych. Tomasz Głogowski przekazał również, że ostatni ranny górnik niebawem powinien zostać wywieziony na górę. Pozostałym poszkodowanym jest już udzielana pomoc w szpitalach.
Aktualizacja (godzina 18:20): Jak przekazał nam Artur Borowicz, dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach, ranni górnicy przewiezieni zostali do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 5 im. św. Barbary w Sosnowcu oraz Szpitala w Ochojcu. Co najmniej jeden z poszkodowanych jest w bardzo ciężkim stanie (kolor czarny w triażu medycznym).
Aktualizacja (godzina 17:20): Nie ma ofiar śmiertelnych! To najważniejsza na ten moment wiadomość. W akcji ratunkowej, oprócz kopalnianych służb ratowniczych, uczestniczą także zespoły Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach. Do szpitali przewieziono dwóch lżej rannych górników oraz czterech kolejnych, których sklasyfikowano jako pacjentów „czerwonych” według triażu medycznego. Oznacza to, że ich życie może być zagrożone. Rzecznik PGG powiedział nam, że na dole pozostało jeszcze dwóch odciętych górników, ale jest z nimi kontakt wzrokowy. Akcja ratunkowa trwa.
- O godzinie 14:12 nastąpił wstrząs wysokoenergetyczny w pokładzie 510, w rejonie drążonego wyrobiska chodnikowego. W zagrożonym rejonie przebywało dziewięciu górników. Trzech wyjechało na powierzchnię. Czterech kolejnych jest w tej chwili transportowanych na górę. Wspomniane osoby są przytomne - przekazał naszemu reporterowi Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej.
- Na dole wciąż przebywa dwóch poszkodowanych, Niestety, nie wiemy, w jakim są stanie - dodaje Tomasz Głogowski. To wiadomość na godzinę 16:45. Trwa akcja ratunkowa. Artykuł jest aktualizowany.
W lutym tego roku w wyniku wypadku w Kopalni Węgla Kamiennego „Murcki-Staszic” zginęło dwóch górników. Mamy nadzieję, że tym razem wszystkich uda się uratować i bezpiecznie wydostać na powierzchnię.
Polecany artykuł: