- Dwuletni chłopiec wpadł do przydomowego zbiornika wodnego, doznając głębokiej hipotermii i zatrzymania krążenia.
- Dziecko zostało w sobotę przetransportowane śmigłowcem LPR do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.
- Chłopiec przebywa na oddziale intensywnej terapii w stanie ciężkim, ale stabilnym. Zdaniem lekarzy, niska temperatura wody mogła paradoksalnie zwiększyć jego szanse na przeżycie.
Dwulatek wpadł do zbiornika z wodą. Trwa walka o życie dziecka
Do zdarzenia doszło kilkanaście dni temu. Dwuletni chłopiec w nieznanych na ten moment okolicznościach wpadł do zbiornika wodnego na terenie posesji. Na miejscu natychmiast pojawiły się zespoły ratownictwa medycznego oraz strażacy, którzy podjęli heroiczną walkę o życie dziecka. Jak przekazał w rozmowie z PAP dr Andrzej Bulandra, koordynator Centrum Urazowego w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka, u chłopca doszło do zatrzymania krążenia.
– Stwierdzono głęboką hipotermię oraz zatrzymanie krążenia. Zastosowano u niego skuteczną resuscytację – poinformował lekarz. Mimo przywrócenia funkcji życiowych, stan dziecka był ciężki. Zostało ono przetransportowane do specjalistycznego szpitala w Katowicach przez śmigłowiec LPR. W momencie przyjęcia na oddział temperatura głęboka jego ciała wynosiła zaledwie 25 stopni Celsjusza. Według relacji z miejsca zdarzenia, chłopiec mógł przebywać pod wodą nawet przez około 15 minut.
– W momencie przyjęcia wymagało wielospecjalistycznej opieki zespołów intensywnej terapii, kardiochirurgii i chirurgii dziecięcej – dodał dr Bulandra, cytowany przez PAP. W szpitalu natychmiast wdrożono procedury mające na celu ustabilizowanie stanu chłopca i stopniowe podnoszenie temperatury jego ciała.
Najbliższe dni kluczowe dla małego pacjenta
Lekarze z Katowic nie ukrywają, że sytuacja jest niezwykle poważna, ale jednocześnie wskazują na pewien medyczny paradoks, który może okazać się kluczowy dla przyszłości chłopca. Chodzi o skrajnie niską temperaturę wody, w której znalazło się dziecko. Choć to właśnie ona doprowadziła do zatrzymania krążenia, mogła jednocześnie zadziałać ochronnie na jego mózg.
Jak wyjaśnia dr Andrzej Bulandra, głęboka hipotermia ma swoje drugie, mniej oczywiste oblicze. – Hipotermia obniża metabolizm mózgowy, co działa neuroprotekcyjnie i może zmniejszyć ryzyko poważnych uszkodzeń neurologicznych – tłumaczy specjalista w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Oznacza to, że gwałtowne wychłodzenie organizmu spowolniło procesy metaboliczne w mózgu, ograniczając jego zapotrzebowanie na tlen. Dzięki temu, mimo długiego przebywania pod wodą, istnieje szansa, że nie doszło do nieodwracalnych zmian neurologicznych.
Obecnie chłopiec przebywa na oddziale intensywnej terapii. Jego stan jest ciężki, ale dzięki wysiłkom lekarzy udało się go ustabilizować. Najbliższe dni będą kluczowe i pokażą, czy organizm małego pacjenta poradzi sobie ze skutkami dramatycznego wypadku.