- Około godziny 5:00 rano, policja w Sosnowcu interweniowała na ulicy Mikołajczyka w związku ze zgłoszeniem o pobudzonym mężczyźnie z niebezpiecznym narzędziem, który uszkadzał pojazdy.
- Mężczyzna zaatakował policjantów, nie reagując na ich polecenia i bezpośrednio zagrażając ich zdrowiu oraz życiu, co spowodowało użycie broni palnej przez funkcjonariuszy.
- Agresor zmarł w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń, a ulica Mikołajczyka została zamknięta na czas prowadzenia czynności pod nadzorem prokuratora.
Aktualizacja, godz. 7:53
Wbrew wcześniej przekazywanym relacjom, obecnie policja podaje, że zmarły mężczyzna nie był uzbrojony w maczetę, lecz w inne niebezpieczne narzędzie.
Wcześniej pisaliśmy:
Sosnowiec. Agresor z maczetą zaatakował policjantów. Doszło do tragedii
Do zdarzenia doszło w czwartek, 31 lipca na ul. Mikołajczyka w Sosnowcu. Jak informuje Radio ESKA, około godziny 5:00 funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o pobudzonym mężczyźnie z maczetą w dłoni. Miał on wcześniej uszkodzić zaparkowane samochody oraz autobus miejski. Na miejsce natychmiast wysłano patrol.
Po przybyciu na miejsce, policjanci zastali agresywnego mężczyznę. - W związku z bezpośrednim zagrożeniem dla życia i zdrowia, policjanci użyli broni palnej, oddając strzały w kierunku napastnika – relacjonuje lokalna policja. Mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie, pomimo wysiłków lekarzy, zmarł.
Polecany artykuł:
Obecnie na miejscu zdarzenia trwają intensywne czynności dochodzeniowe pod nadzorem prokuratora. Śledczy zabezpieczają ślady, przesłuchują świadków i analizują okoliczności, które doprowadziły do tak tragicznego finału.
Na chwilę obecną nie są znane motywy działania mężczyzny. Policja nie ujawnia również jego tożsamości. Wiadomo jedynie, że był on mieszkańcem Sosnowca.