Szpital

i

Autor: Pixabay Zdj. ilustracyjne.

Miał już akt zgonu i datę pogrzebu. Sądowy finał "śmiertelnej" pomyłki w szpitalu

2021-07-02 17:39

Do szpitala z izby wytrzeźwień trafił mężczyzna o nieznanej tożsamości. Niedługo później mężczyzna zmarł, ale... tylko według szpitalnych rejestrów. Tak naprawdę nic mu się nie stało, jednak na podstawie zbieżności nazwisk, szpital uznał mężczyznę za zmarłego. Miał on już nawet wypisany akt zgonu i ustaloną datę pogrzebu. Wkrótce okazało się, że to pomyłka, a "uśmiercony" zażądał od szpitala zadośćuczynienia. Sprawa fatalnej pomyłki zakończyła się w sądzie.

Sprawa dotyczy sytuacji z grudnia 2017 r. Z izby wytrzeźwień do szpitala trafił nieprzytomny pacjent o nieznanej tożsamości. Na chwilę odzyskał on przytomność i podał swoje imię, nazwisko oraz rok urodzenia. Na tej podstawie w oparciu o wewnętrzny system informatyczny szpitala, mężczyźnie omyłkowo przypisano dane osobowe innego mężczyzny o tym samym nazwisku, który w przeszłości był pacjentem tego szpitala.

Miał być pogrzeb. Cofnął go telefon od szwagra

Wystawiono kartę zgonu. Ojca mężczyzny powiadomiono o śmierci mężczyzny. Ojciec odebrał dokument i zgłosił w Urzędzie Stanu Cywilnego zgon syna. Zaplanowano nawet pogrzeb mężczyzny. Do wykrycia błędu doszło, gdy szwagier omyłkowo uśmierconego zadzwonił do partnerki mężczyzny, pytając o jej stan psychiczny. Zdziwiona kobieta przekazała telefon do rąk omyłkowego uśmierconego.

W toku czynności wyjaśniających okazało się, że 20 grudnia 2017 r. w szpitalu faktycznie zmarł mężczyzna nazywający się tak samo, jak ofiara fatalnej pomyłki, ale urodzony w innym dniu i mieście, syn innych rodziców. Wniosek o anulowanie aktu zgonu wpłynął w marcu 2018 r.

Poszkodowany mężczyzna pozwał szpital o naruszenie dóbr osobistych, zażądał przeprosin oraz 100 tys. zł zadośćuczynienia. Sąd I instancji przyznał mu rację, ale kwotę zadośćuczynienia obniżył do 10 tys. zł. Mężczyzna złożył apelację. Wynik okazał się dla niego korzystny. Sąd Apelacyjny w Katowicach podwyższył sumę zadośćuczynienia do 25 tys. zł.

Sąd nakazał też, aby szpital przeprosił mężczyznę na piśmie. Poniżej treść oświadczenia, które ma trafić do ofiary.

‘’W związku ze stwierdzeniem przez (…) Szpital Miejski z ograniczoną odpowiedzialnością w S. Pańskiego zgonu oświadczamy, że było to wynikiem pomyłki ze strony Szpitala co do osoby, która zmarła. W istocie zgon dotyczył innego pacjenta o tożsamym imieniu i nazwisku. Szpital wyraża ubolewanie z powodu zaistniałej pomyłki i przeprasza Pana za wszystkie wynikłe z powyższego faktu niedogodności’’.

Sąd uznał, że szpital dopuścił się naruszenia dóbr osobistych mężczyzny, a sporządzenie aktu zgonu i wyeliminowanie go z wszelkich rejestrów spowodowało, że hipotetycznie został on wyeliminowany z życia publicznego oraz społecznego.

Źródło: rynekzdrowia.pl

Odszkodowanie za śmierć dziecka

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki