Dramat w Jaworznie. 33-latka cudem przeżyła
Ta historia mogłaby być inspiracją dla scenarzystów mocnego filmu "Dom dobry" Wojciecha Smarzowskiego. Niestety, w tym przypadku mówimy o prawdziwym dramacie, o którym do tej pory mówi lokalna społeczność. Zarzuty usiłowania zabójstwa, kierowania gróźb, zniszczenia mienia oraz naruszenia nietykalności usłyszał 33-latek, który zaatakował swoją partnerkę. 33-letnia kobieta dała mu pracę, dach nad głową i otworzyła przed nim serce. Tymczasem mężczyzna próbował... udusić ją w sypialni. Policjanci z Jaworzna (województwo śląskie) ujawnili, że ofiarę uratował nieletni synek, który w środku nocy wszedł do pokoju i powstrzymał sprawcę. Motyw? Kobieta chciała zakończyć ich znajomość. Sprawca nie mógł się pogodzić z potencjalnym zerwaniem. Zaczęły się groźby, które 33-latek przekuł w czyny. 12 listopada ponownie dał się we znaki partnerce.
- Uszkodził jej samochód, powodując straty przekraczające 4 tysiące złotych - przekazała mł. asp. Justyna Wiszowaty, rzeczniczka KMP w Jaworznie. 33-latek został aresztowany na trzy miesiące. Był już wcześniej karany za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. Grozi mu nawet dożywocie. Wygląda na to, że dramat wspominanej kobiety już się zakończył. O losie mężczyzny zdecyduje sąd z województwa śląskiego.
Przeczytaj też: Pożar na terenie dawnej rafinerii w Czechowicach-Dziedzicach. Czarny dym nad miastem
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym profilu na Facebooku oraz na mailu - [email protected].