EWAKUOWANO 150 OSÓB

Pijana 61-latka wszczęła alarm bombowy w sklepie w Mysłowicach. Potem próbowała przekupić policjantów pralinami

2023-10-18 11:53

Policjanci z Mysłowic zatrzymali 61-latkę, która w jednym z marketów na terenie miasta wszczęła alarm bombowy. Zachowanie kobiety doprowadziło do ewakuacji 132 klientów i 12 pracowników sklepu. Kiedy alarm okazał się być fałszywy, a policjanci zatrzymali kobietę, ta zaoferowała im po 500 złotych i praliny, licząc na to, że mundurowi puszczą ją wolno. Teraz grozi jej nawet 8 lat więzienia.

Pijana 61-latka zgłosiła, że w sklepie jest bomba. Potem chciała przekupić policjantów

Do zdarzenia doszło we wtorek, 17 października, około godziny 17:50 w jednym z marketów w dzielnicy Klachowiec. Do punktu informacyjnego podeszła nerwowo rozglądająca się kobieta i przekazała pracownikom marketu, że w sklepie jest bomba, która zaraz wybuchnie. 61-latka podchodziła z tą informacją do różnych pracujących w markecie osób, więc zarządca budynku podjął radykalną decyzję: zarządził natychmiastową ewakuację. W trakcie zdarzenia na terenie sklepu znajdowało się 132 klientów i 12 pracowników, którzy musieli opuścić market.

61-latka, która wszczęła alarm bombowy w sklepie, była kompletnie pijana

Na miejsce natychmiast udali się policjanci z mysłowickiej komendy, a także strażacy, którzy zabezpieczyli teren wokół marketu. Gdy funkcjonariusze zatrzymali 61-latkę, która powiadomiła pracowników o bombie w sklepie, od razu wyczuli od niej odór alkoholu. Po badaniu alkomatem okazało się, że kobieta wydmuchała... 2 promile! Niedługo później wyszło na jaw, że alarm bombowy był fałszywy - teren supermarketu został dokładnie sprawdzony przez policyjnych pirotechników, którzy zanegowali wiarygodność zgłoszenia 61-latki. Jednak to nie jedyne przestępstwo, jakiego dopuściła się kobieta. Kiedy funkcjonariusze wieźli ją na komendę, 61-latka zaproponowała im... po 500 zł i praliny w zamian za to, że ją wypuszczą. Tym samym popełniła kolejne przestępstwo. Kobiecie grozi nawet 8 lat więzienia. 

Alarm bombowy w Ambasadzie Rosji. Interwencja polskich służb

Mysłowicka policja przypomina

- Kto, wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach lub stwarza sytuację, mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia, czym wywołuje czynność instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mającą na celu uchylenie zagrożenia, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 (artykuł 224a kodeksu karnego) - napisała na swojej stronie mysłowicka policja.

Ile pamiętasz z katechizmu? Jeśli chodziłeś na religię, z łatwością zdobędziesz komplet punktów!

Pytanie 1 z 10
Na początek coś bardzo prostego. Ile jest przykazań?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki