Stan dziewczynki lekarze określają jako bardzo ciężki. Stwierdzono u niej m.in. obustronne złamanie kości ciemieniowej.
Jak udało się ustalić bytomskiej policji i prokuraturze, pod opieką 25-latki i jej partnera była trójka dzieci - w wieku 2 i 6-lat oraz 4-miesięczna dziewczynka. Obecność i odpowiedzialność za pociechy nie stanowiły kłopotu, aby w tym samym czasie spożywać alkohol.
Wstrząsająca historia z Zabrza: Matka podpaliła swojego syna!
Gdy bytomscy policjanci przyjechali na miejsce, w mieszkaniu zastali 34-letniego mężczyznę oraz dwójkę dzieci w wieku 2 i 6 lat. Stróże prawa ustalili, że 25-letnia partnerka mężczyzny pojechała z dzieckiem i pogotowiem, które przybyło na miejsce, do szpitala. Mężczyzna był pijany, badanie alkomatem wskazało u niego 2 promile alkoholu w organizmie. W szpitalu okazało się, że matka dziecka również jest pijana. Badanie wykazało u niej 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Dożywocie dla Dariusza P.! Podpalił dom, zabijając żonę i czworo dzieci
Kobietę zatrzymano i przedstawiono jej już zarzut ciężkiego uszkodzenia ciała. Została tymczasowo aresztowana. Zarzuty usłyszał także ojciec 4-miesięcznej dziewczynki, którego objęto policyjnym dozorem. Kobiecie grozi do 10 lat pozbawienia wolności, zaś jej partnerowi - 5 lat za kratkami. Dwójka dzieci trafiła do pogotowia opiekuńczego.
Do pobicia doszło w miniony wtorek, w jednym z mieszkań przy ulicy Glinki w Bytomiu.