Titicaca, to jezioro położone na terenie Peru i Boliwii, w północnej części zagłębienia Altiplano, pomiędzy wschodnimi i zachodnimi pasmami Andów. Największe jezioro wysokogórskie na Ziemi, 3812 m nad poziomem morza. Titicaca ma 195 km długości 100 km szerokości. W najgłębszym miejscu do dna jest 280 m. Tak próbę bicia rekordu relacjonuje, na swoim profilu facebookowym, 45-letni pływak ekstremalny, fizjoterapeuta i wykładowca katowickiej AWF:
„Przepłynąłem 10,5 km, 4h 9m, woda 14,8° C i zimne prądy od czasu do czasu, temp powietrza 12° stopni na starcie, potem wyszło słońce i zrobiło się cieplej. Jest to 4. wynik na świecie, jeśli chodzi o długość pływania na jeziorze. Stan jeziora 3, czyli fale. Kapitan nie chciał płynąć trasy wcześniej wyznaczonej, ze względu na złą pogodę (…). Moje pływanie odbyło się wg klasycznych zasad: jeden czepek, krótkie kąpielówki i okulary, bez dotykania łodzi. Przez pierwsze dwa kilometry było mi ciężko. Nie mogłem kraulować normalnie, ciągle się dusiłem z powodu wysokości 3812 npm. W końcu zacząłem robić na zmianę 50 ruchów do kraula i odpoczynek żabką. Z czasem było lepiej, jednak marzłem ( zwykle w takiej wodzie nie marznę). Nie mogłem zwiększyć tempa, by się rozgrzać, bo zaczynałem się dusić. Może potrzebowałbym więcej niż 4 dni aklimatyzacji. Jestem zadowolony ( choć nie na 100%, minimum chyba zrobiłem?), było to niesamowite doświadczenie, które dostarczyło nam też sporo wiedzy o wysiłkach na takiej wysokości...”.
Siemianowicki sportowiec ma na swoim koncie niejeden ekstremalny wyczyn pływacki. W 2018 r. pokonał m.in. kilometr w niespełna 16 minut, kilometr w lodowatych wodach Antarktydy. Bicie pływackich rekordów sięga zamierzchłych czasów. Wg Homera (VIII w p.n.e.) Odyseusz przepłynął, ratując się z rozbitej tratwy, 50 km do wyspy Korfu. W 2018 r. 33-letni Ross Edgley, jako pierwszy przepłynął wpław wokół Wielkiej Brytanii. W ciągu 157 dni nie dotknął stopą ziemi! Przepłynął 1792 mil!