Zapałka - zdj. poglądowe

i

Autor: pixabay.com

Pójdą na OSIEM LAT do więzienia? Chcieli puścić DOM ziomka z DYMEM

2020-03-10 18:31

W sobotę (7 marca) pobili stalowym ŁOMEM kolegę i podpalili jego dom. We wtorek jeszcze czekali na decyzję sądu.

24- i 34-latek jeszcze w weekend zostali zatrzymani przez policjantów z Żor. W sobotę odwiedzili znajomego. Wszystko było OK, dopóki góry nie wzięły emocje i bezmyślność. Gospodarz był nieco zmęczony, tak to można określić, wizytą kolegów i grzecznie stwierdził, że jest zmęczony i pora mu się położyć w łóżku. I wtedy kolesie się zdenerwowali. Zaczęli mu grozić, że dostanie w..., że dom mu puszczą z dymem. Gospodarz widząc, że to nie żarty uciekł na piętro. Kolesie go tam dopadli. Łomem zdzielili po głowie. Ranny zdołał się salwować ucieczką. „Znalazł schronienie u przypadkowych mieszkańców ulicy Zamkowej. Ci udzielili mu pomocy i wezwali służby ratownicze” - raportuje żorska policja. Wtedy, gdy pobity dochodził do siebie u dobrych ludzi, jego kolesie podłożyli ogień w domu gospodarza. Mówili mu, że go spalą.

„Obaj zostali zatrzymani przez kryminalnych na osiedlu Korfantego, a w niedzielę trafili do policyjnego aresztu. Wczoraj sprawcy usłyszeli zarzuty i przyznali się do winy”. Policja wyjaśnia dlaczego doszło do tego, do czego doszło. W środę w sprawie bandziorów-podpalaczy wypowie się sąd. Mocno wątpliwe jest, by do czasu rozprawy przebywali na wolności. Grozi im do 8 lat więzienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki