Pożar w Chorzowie: Policjanci uratowali mieszkańców i psa z płonącej kamienicy

2025-09-09 14:47

W sobotni (6 września) wieczór w Chorzowie przy ulicy Hajduckiej doszło do groźnego pożaru, który wybuchł na poddaszu i dachu jednej z kamienic. Szybka reakcja policji pozwoliła na ewakuację mieszkańców i uniknięcie tragedii. 31-letni mężczyzna usłyszał zarzuty w związku z podpaleniem.

  • W Chorzowie przy ulicy Hajduckiej wybuchł pożar w kamienicy, który szybko rozprzestrzenił się na poddasze i dach.
  • Policjanci z Chorzowa, jako pierwsi na miejscu zdarzenia, pomogli bezpiecznie ewakuować 16 osobom, w tym dwóm niepełnosprawnym, oraz uratowali psa z zamkniętego lokalu.
  • W związku z podejrzeniem podpalenia, zatrzymano 31-letniego mieszkańca Chorzowa, któremu prokurator przedstawił zarzuty sprowadzenia zagrożenia pożarem, jego spowodowania oraz kierowania gróźb.
  • Sąd, na wniosek prokuratora, tymczasowo aresztował 31-latka na okres trzech miesięcy.

Podpalenie kamienicy w Chorzowie. Policjanci ruszyli na ratunek mieszkańcom

W sobotni wieczór mieszkańcy Chorzowa przeżyli chwile grozy. Przy ulicy Hajduckiej wybuchł pożar w jednej z kamienic. Ogień szybko rozprzestrzeniał się na poddaszu i dachu budynku. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe, a pierwsi na miejscu pojawili się policjanci z Komisariatu I Policji w Chorzowie. Ich interwencja okazała się kluczowa dla bezpieczeństwa mieszkańców.

Z relacji świadków wynika, że ogień pojawił się w pustostanie, co dodatkowo zwiększało zagrożenie dla sąsiedniego budynku. Policjanci, nie czekając na przyjazd straży pożarnej, natychmiast przystąpili do działania.

- Funkcjonariusze pomogli 16 osobom bezpiecznie opuścić swoje mieszkania, w tym dwóm osobom niepełnosprawnym – relacjonuje oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie. Dodatkowo, z zamkniętego lokalu policjanci uwolnili psa, który został następnie przekazany do schroniska dla zwierząt.

Dzięki sprawnej akcji policji, wszyscy mieszkańcy zostali bezpiecznie ewakuowani, a po zakończonych działaniach gaśniczych mogli wrócić do swoich domów.

Zatrzymany 31-latek usłyszał zarzut podpalenia

Wstępne ustalenia wskazywały, że przyczyną pożaru mogło być podpalenie. Podejrzenia szybko skierowano na 31-letniego mieszkańca Chorzowa, który wcześniej miał grozić podłożeniem ognia. Mężczyzna został zatrzymany przez policję.

- Zebrane informacje wskazywały, że przyczyną pożaru mogło być podpalenie. Podejrzenia padły na 31-letniego mieszkańca Chorzowa, który wcześniej miał grozić podłożeniem ognia – informuje policja.

Po zebraniu materiału dowodowego, prokurator przedstawił mężczyźnie zarzuty sprowadzenia bezpośredniego zagrożenia pożarem, który mógł narazić życie i zdrowie wielu osób oraz spowodować znaczne straty materialne, a także samo spowodowanie pożaru i kierowanie gróźb wobec innych osób. Na wniosek prokuratora, sąd wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu 31-latka na okres trzech miesięcy.

Za sprowadzenie zagrożenia życia lub zdrowia wielu osób lub mienia grozi kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Samo podpalenie zagrożone jest karą od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Dodatkowo, groźby karalne podlegają karze do 3 lat pozbawienia wolności.

Sonda
Wiesz co robić w przypadku pożaru?
Dzieciobójstwo czy wypadek? Magdalena W. wkrótce usłyszy wyrok

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki