Protest w Katowicach. Tysiące związkowców na ulicach. Padły mocne słowa o „zbrodniczej ideologii”

2025-11-04 18:09

We wtorkowe (4 listopada) popołudnie ulice Katowic wypełniły się tysiącami protestujących. Związkowcy zrzeszeni w Międzyzwiązkowym Komitecie Protestacyjno-Strajkowym Regionu Śląsko-Dąbrowskiego zorganizowali „marsz gwiaździsty”, który sparaliżował centrum miasta. Manifestacja w obronie przemysłu i miejsc pracy zgromadziła, według szacunków, nawet 10 tysięcy osób. Głównym celem protestu jest sprzeciw wobec unijnego Zielonego Ładu, który zdaniem związkowców jest zagrożeniem dla całej polskiej gospodarki. Podczas przemarszu nie brakowało mocnych haseł i dramatycznych apeli. – Walczymy o to, żeby Śląsk nie umarł – grzmiał Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”.

  • We wtorkowe popołudnie tysiące związkowców przeszło ulicami Katowic w "marszu gwiaździstym", kończąc protest demonstracją przed Śląskim Urzędem Wojewódzkim.
  • Głównym celem manifestacji była obrona przemysłu i miejsc pracy na Śląsku, m.in. w górnictwie, hutnictwie i motoryzacji, a także wyrażenie sprzeciwu wobec Europejskiego Zielonego Ładu.
  • Protest, w którym według szacunków mogło wziąć udział nawet 10 tys. osób, spowodował poważne utrudnienia komunikacyjne w centrum miasta, w tym wstrzymanie ruchu tramwajów i zmiany tras autobusów.

Gigantyczny protest w Katowicach sparaliżował miasto

Wielki protest w Katowicach! Trzy pochody związkowców ruszyły około godziny 15:30 z różnych punktów miasta – z Załęża, parku Kościuszki oraz spod legendarnego Spodka, by zjednoczyć się w jednym, potężnym głosie sprzeciwu przed Śląskim Urzędem Wojewódzkim. Przemarszowi towarzyszył ogłuszający hałas bębnów, syren i trąbek. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, w powietrzu unosił się dym z odpalanych rac i petard, a tłum skandował wulgarne hasła, w tym „J...ć Zielony Ład”.

Manifestacja spowodowała całkowity paraliż komunikacyjny w centrum Katowic. Już od godziny 14:30 wstrzymano ruch tramwajów kursujących przez rynek, a trasy blisko 60 linii autobusowych zostały zmienione. Zamknięto kluczowe odcinki ulic, co wywołało ogromne korki i komplikacje, które potrwają aż do wieczora. Nad bezpieczeństwem czuwały wzmocnione siły policji, w tym pododdział konny, zabezpieczający teren wokół placu Sejmu Śląskiego.

Mocne słowa o „zbrodniczej ideologii” i umierającym przemyśle

Związkowcy nie kryją, że sytuacja śląskiego przemysłu jest dramatyczna. Właśnie dlatego, po pięciu latach, reaktywowano Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy, w skład którego wchodzą największe centrale związkowe: „Solidarność”, OPZZ, Forum Związków Zawodowych i Sierpień '80. Jak podkreślał przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”, Dominik Kolorz, to walka o przetrwanie całego regionu.

– Walczymy o Śląsk, walczymy o śląski przemysł, walczymy o to, żeby przetrwały polskie huty funkcjonujące na Śląsku, kopalnie, Jastrzębska Spółka Węglowa, koksownictwo, motoryzacja. Nie chcemy powtórki sprzed 25 lat, kiedy tzw. transformacja doprowadziła do biedy na Śląsku, w tej chwili zagląda nam to w oczy – mówił w rozmowie z PAP Dominik Kolorz. Dodał, że jedność związkowców ponad podziałami politycznymi świadczy o powadze sytuacji. – Znikają kolejne miejsca w motoryzacji. Przemysł hutniczy w Polsce przegrywa z zalewem importowanej stali z Chin i z Ukrainy. Umowa społeczna dotycząca transformacji górnictwa i regionu nie jest realizowana – wyliczał lider „S”.

Ostro na temat Zielonego Ładu wypowiedział się szef Sierpnia '80, Bogusław Ziętek, który określił go mianem „zbrodniczej ideologii”. – Tak naprawdę on nie ratuje Ziemi, tylko dobija europejskie społeczeństwa i europejską gospodarkę. Z jednego metra kwadratowego energetyki konwencjonalnej produkuje się dokładnie tyle samo energii, co z tysiąca metrów kwadratowych farm wiatrowych. Więc czego chcemy – wycinać lasy, odbierać rolnikom pola, żeby tworzyć farmy wiatrowe? – pytał retorycznie Ziętek, cytowany przez PAP. Związkowcy zapowiadają, że to dopiero początek ich walki o przyszłość Śląska i Polski.

Super Express Google News
Żory: Porozrzucane sutanny i przedmioty liturgiczne. Zginęły pieniądze oraz wino mszalne

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki