Protest w kopalniach. Kolejne zakłady dołączają do akcji! Bunt rozlewa się na cały Śląsk!

i

Autor: Google Street View

Protest w kopalniach. Kolejne zakłady dołączają do akcji! Bunt rozleje się na cały Śląsk!

2020-09-21 13:21

Akcja protestacyjna w kopalniach na Śląsku. Górnicy rozpoczęli protesty, bowiem premier Mateusz Morawiecki wciąż nie włączył się w rozmowy na temat górnictwa. Związkowcy postawili warunek, aby szef rządu dołączył do negocjacji, ale w poniedziałek 21 września mija termin ich ultimatum. Jak wcześniej informowaliśmy kilkanaście osób po porannej szychcie nie wyjechało na powierzchnię w kopalni Bielszowice. Kolejni górnicy dołączyli do akcji w kopalni Wujek.

Protest górników na Śląsku. Akcja rozleje się na kolejne kopalnie

Jak już wcześniej informowaliśmy kilkanaście osób w kopalni Bielszowice nie wyjechało po szychcie na powierzchnię. Podobnie ma być jeszcze dziś w pozostałych rudzkich kopalniach - Pokoju i Halembie. Jak mówi w rozmowie z nami Rafał Jedwabny, szef związkowych struktur Kopalni KWK Murcki-Staszic, do protestu dołączyła również kopalnia Wujek w Katowicach, gdzie kilku górników zostało na dole. - W akcjach biorą udział małe grupy górników. Aby nie utrudniać pracy kolejnym zmianom, znaleźli sobie miejsce gdzieś na dole, gdzie obecnie przebywają - mówi w rozmowie z "SE" jedwabny. Dodaje, że akcja jest inicjatywą oddolną.

- Walczymy nie tylko o kopalnie, ale także o hutnictwo i energetykę węglową. Jeśli tego nie zrobimy, czeka nas śmierć całego regionu. Czekamy na reakcję posła ze Śląska Mateusza Morawieckiego. Premier wielokrotnie podkreślał, że bliżej mu do ludzi pracy, nas, górników, aniżeli do Brukseli - mówi Jedwabny. Dodał, że u nas "likwiduje się kopalnie, a tymczasem w Niemczech otwierają kolejne zakłady". Najprawdopodobniej do końca tygodnia do akcji protestacyjnej dołączą kolejne zakłady PGG. Na razie nie wiadomo, jaką formę przybiorą kolejne protesty.

Protest na Śląsku. Morawiecki zostaje w Warszawie

Przypomnijmy, że akcja jest pokłosiem ultimatum, jakie związki zawodowe postawiły premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Zgodnie z ich postulatami szef Rady Ministrów miał czas do poniedziałku 21 września, aby włączyć się w rozmowy na temat planu naprawczego dla górnictwa. Termin ten jednak mija. Jak poinformował w Radiu Zet Jacek Sasin, minister ds. aktywów państwowych, Morawiecki będzie dziś w Warszawie na posiedzeniu kierownictwa PiS. Na Śląsk się na razie nie wybierze.

Podczas ostatniego spotkania w Warszawie z przedstawicielami spółek energetycznych i rządu przedstawiono stronie społecznej plan dla polskiej energetyki do 2040 roku. Przewiduje on drastyczny spadek ilości węgla w miksie energetycznym. Dla górników to oznacza zamykanie kopalń, a co za tym idzie utratę pracy. Zdaniem związkowców odbije się to na wielu branżach.

Co dalej z akcją protestacyjną? W poniedziałek po południu ma się zebrać Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy, który reaktywowano w połowie miesiąca. Wówczas zostaną podjęte decyzje w sprawie dalszych działań.

Kąpiel w fontannie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki