Szok!

Pyton królewski wylegiwał się pod maską samochodu! Na pomoc ruszyli strażacy

Takiego widoku przed 7 rano nie spodziewał się właściciel samochodu, ani strażacy. W Zabrzu przy ulicy Ciupki pod maską zaparkowanego samochodu schował się... wąż. - Nie spodziewaliśmy się tak dużego okazu. Bardzo trudno było go wydostać - mówi st.kpt. Wojciech Strugacz, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Zabrzu.

Zgłoszenie o tym nietypowym znalezisku, strażacy odebrali tuż przed godziną 7 rano, we wtorek 30 sierpnia. Wąż znajdował się pod maską zaparkowanego samochodu przy ulicy Ciupki w Zabrzu. Gad ciasno owinął się o elementy silnika.

Przeczytaj koniecznie: Mała dziewczynka tonęła w basenie. Nikt nie reagował! Wszystko widać na nagraniu

- To było duże zaskoczenie dla nas. Nie spodziewaliśmy się tak dużego okazu - przyznaje st.kpt. Wojciech Strugacz, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Zabrzu, i dodaje: 

Express Biedrzyckiej: Jan Maria Jackowski wskazał, co jest groźne dla obozu rządzącego. Chodzi o rolników

- Wezwaliśmy na miejsce weterynarza, który ocenił czy wąż w jakikolwiek sposób może zagrażać strażakom, którzy go będą wyciągać. Przyznam szczerze, że bardzo trudno było go wyciągnąć. Wąż bardzo mocno owinął się o elementy silnika. Wyciąganie go trwało bardzo długo i robiło to trzech strażaków i weterynarz. 

Ze wstępnych ustaleń wynika, że nieproszony lokator to pyton królewski, jednak to muszą potwierdzić badania. Wąż został przekazany pod opiekę lekarza weterynarii. Jak przyznają strażacy, to pierwsze tak egzotyczne znalezisko, z jakim mieli do czynienia na służbie.

Przeczytaj koniecznie: Jego profil śledzi ponad 200 tys. osób! O pogodzie wie wszystko i prognozuje ją najlepiej

Sonda
Czy dokarmiasz dzikie zwierzęta zimą?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki