Rodzinna tragedia na cmentarzu. Brat wycelował pistolet w brata. Kolejna zbrodnia z użyciem broni czarnoprochowej

Zarzut usiłowania zabójstwa rodzonego brata usłyszał Piotr K. z Iwanowic Małych w województwie śląskim. Mężczyźni byli skonfliktowani od wielu lat, ale awantury eskalowały, gdy podejrzany wracał do domu po kilkutygodniowych wyjazdach do pracy. Wcześniej zdarzały się bójki, ale tym razem życie 39-letniego Łukasza musieli ratować lekarze. Został postrzelony na cmentarzu z broni czarnoprochowej.

  • W Iwanowicach Małych doszło do strzelaniny między braćmi, co wstrząsnęło lokalną społecznością.
  • Piotr K. postrzelił swojego brata Łukasza w żuchwę, po czym uciekł, a poszkodowany sam dotarł po pomoc.
  • Sprawca został zatrzymany i usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa, grozi mu dożywocie.
  • Czy wieloletni konflikt braci doprowadził do tragedii i jakie są dalsze losy sprawy?

Iwanowice Małe. Brat postrzelił brata na cmentarzu

Mieszkańcy Iwanowic Małych nie przestają mówić o tym, co wydarzyło się we wtorek, 5 sierpnia, na miejscowym cmentarzu. 34-letni Piotr K. postrzelił z pistoletu swojego starszego o 5 lat brata Łukasza, a następnie zostawił go tam, udając się do domu. Kula utkwiła w żuchwie poszkodowanego, który choć został poważnie ranny, sam zdołał dotrzeć do pobliskiego sklepu. 39-latka zobaczyli jego znajomi, którzy zabrali go domu i wezwali na miejsce służby ratownicze.

Łukaszem zajęły się służby medyczne, tymczasem policja wszczęła poszukiwania za jego bratem - został zatrzymany tego samego dnia w swoim domu, a w środę, 6 sierpnia, usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa zagrożony karą maksymalną dożywotniego pozbawienia wolności. Sąd zdecydował ponadto o jego tymczasowym aresztowaniu.

Sąsiedzi mówią, że obaj bracia byli skonfliktowani od lat, a do ich domu już wcześniej przyjeżdżała policja, w tym w ostatnim czasie.

Nie tak dawno mało brakło, a Piotr by go udusił. Też Łukasza karetka wtedy wzięła. No a teraz go postrzelił. Oni się lali non stop, a trwało to już od dobrych kilku lat. Piotr pracował jako kierowca. Gdy wyjeżdżał na taką swoja trzytygodniową zmianę, to wtedy był spokój. Jednak, gdy tylko zjawiał się na tygodniowy odpoczynek, to się zaczynały awantury z Łukaszem - mówią mieszkańcy Iwanowic Małych "Super Expressowi".

Zdarzenie w śląskiej wsi to kolejna w ostatnich miesiącach zbrodnia z wykorzystaniem broni czarnoprochowej, na którą nie trzeba mieć pozwolenia. Zgodnie z ustawą z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji posiadanie broni czarnoprochowej jest w Polsce legalne, ale pod warunkiem, że została ona wyprodukowana przed rokiem 1885 lub jest repliką tej broni.

Brat postrzelił brata, poddał się po kilku godzinach
Super Express Google News
Pokój Zbrodni
Żona chciała rozwodu, mąż był zazdrosny. Poczekał, aż wyjdzie do pracy | Pokój ZBRODNI

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki